Witajcie
Marka LAMBRE, jest już
rozpoznawalna na blogach i coraz bardziej kusi, zyskując nowych wielbicieli. Sama
miałam przyjemność poznać dwa produkty z bogatej i przyznam cudownej oferty, a
mianowicie perfumy i tusz do rzęs. Dzisiaj opowiem Wam o zapachu, który jest
taki, jak się nazywa – Intrique Lambre…
Jeśli wypowiecie półgłosem nazwę Intrique
Lambre usłyszycie ową ciekawą, śpiewną nutę, która delikatnie drgając przenosi
się do naszej świadomości. I już sam ten fakt, zaczyna być elektryzująco
kuszący. Musicie przyznać – jest w tym pewna magia… A ja kocham wszystko, co
potrafi mnie oczarować.
Jeśli magia słów do Was nie
przemawia, na pewno zrobi to opakowanie, które jest maleńkim dziełem sztuki, i
to takim, które wodzi na pokuszenie. Jeśli mnie już znacie, to wiecie
doskonale, że piękno opakowań ma na mnie wpływ tak ogromny, że nie ominę żadnego
drobiazgu…
A tutaj – popatrzcie. Kartonowe,
zgrabne pudełeczko w kolorze zmatowionej czerni, delikatny a zarazem elegancki
design. Oszczędność i prostota, która kusi elegancją i wysublimowanym smakiem. A
pudełeczko kryje jeszcze większe cudeńko. Buteleczka profilowana, swoją
krzywizną i linią cieszy oko, podobnie jak smolista czerń szkła odbijająca
każdy wychwycony refleks światła.
I złoto – podkreślające kunszt i
smak opakowania. Zniewalające połączenie, a jak wiecie ja jestem „złotą
dziewczyną” i jak każda kobietka o charakterze sroczki, kocham ten blask, który
nie ma sobie równych. Mamy tu złote napisy oraz dozownik, osadzony niczym
klejnot koronny na szczycie buteleczki. Zachwyca mnie także sama nazwa złożona
z literek stylizowanych na pismo manuskryptów, a przynajmniej mnie osobiście
tak się kojarzy.
I to wcale nie koniec moich
zachwytów. Jest wszak jeszcze korek, który będąc przezroczystym
zabezpieczeniem, jest także eleganckim dopełnieniem. W jego wnętrzu znajdziemy
miliony złotych drobinek, wtopionych, lśniących, rzucających refleksy. Tak, tak
opakowanie jest niczym maleńka układanka, w której każdy kolejny element jest
wysublimowaną i zarazem śliczną niespodzianką. Moim skromnym zdaniem – jest piękne.
Mowa jednak o perfumach i to
zapachowi należą się słowa recenzji. Tylko jak doskonale wiecie, ta cecha jest
chyba najbardziej wdzięczną zaletą kosmetyków, a zarazem niewdzięcznym
elementem opisu. Jak bowiem oddać słowami zapach? No cóż, spróbuję…
Intrique Lambre – intryguje,
uwodzi i kusi. To zapach mocny, zdecydowany, zimowy. Otulający ciepłem i
zmysłowością, pewną słodyczą, złamaną jednak akcentem drapieżnym i egzotycznym.
Znajdziemy tu nutę różaną, która jednak wcale nie jest dominująca, szybko
bowiem przechodzi w nieco orientalny, gorzkawo-ziołowy akcent kokosa
przemieszany ze świeżością kwiatów piwonii i bzu, by wreszcie odsłonić dojrzałość
nut orientalnych, tych zmysłowych, a zarazem najmocniej drapieżnych.
Zapach jest niezwykły i naprawdę
sam opis to tylko zlepek słów. A tutaj mamy do czynienia z mieszanką woni
ciepłych i gorzkich, słodkich a zarazem pieprznych. Piękne alchemiczne dzieło,
które zachwyci każdą wielbicielkę zapachów odważnych i zdecydowanych, a
jednocześnie niezwykle kuszących. Nazwa jest dla nich idealna, i w tym jednym
słowie – Intrique zawiera więcej niż miliony określeń.
Od producenta:
INTRIGUE for women - sztuka uwodzenia
Aromat kwiatowo-drzewny
Nuty głowy : Bergamotka
Nuty serca: Róża, Kokos, Piwonia,
Bez
Nuty bazowe: Drzewo Sandałowe,
Wanilia, Gałka Muszkatołowa, Drzewo Cedrowe
Intrigue od LAMBRE® to parne noce orientu zaklęte w intrygującej czernią buteleczce, to ulotne chwile, zalotne spojrzenia, snujące się westchnienia i niedopowiedzenia. Intrigue to sztuka uwodzenia. Zapach kuszący, nieprzenikniony, tajemniczy, jak baśń z tysiąca i jednej nocy. Intrigue prowokuje, wabi, przyciąga… leniwie podąża za kobietą roztaczając łunę orientalnej tęsknoty.
Aromat Intrigue czaruje intensywnymi nutami róży i piwonii, przenikliwie tańczy nutami drzewa sandałowego czy gałki muszkatołowej, lekko słodzi niepewność nutą wanilii, aż odchodzi w cień drzewa cedrowego.
Pojemność: 50 ml
Sama zakochałam się w tym
zapachu, elegancji, zmysłowości i opakowaniu. Tym samym marka Lambre stała się
dla mnie synonimem intrygującej, zjawiskowej i magicznej jakości. To intrygująca
propozycja, a ja uwielbiam być kuszona…
Polecam tym bardziej, że niedługo
mamy Walentynki. Może to właśnie ten wymarzony prezent?
Czym jest LAMBRE?
To
magiczne aromaty odpowiadające wszystkim odcieniom Twojego nastroju.
To
delikatne i skuteczne preparaty uwzględniające szczególne właściwości Twojej
skóry.
To
nowoczesne kosmetyki do makijażu podkreślające najdrobniejsze niuanse Twojego
stylu.
Polecam stronę producenta, gdzie
znajdziecie wiele fantastycznych kosmetyków:
I jak się Wam podoba Intrique Lambre?
Macie ochotę poznać markę?
Zapraszam do rozmowy…
tak to opisalas ze juz po 3 zdnaiu bym go kupila ;D < 333
OdpowiedzUsuńStarałam się, a nie jest łatwo...
UsuńPiękne nuty zapachowe:) Nie miałam okazji poznać, tuszu też nie:)
OdpowiedzUsuńA ja polecam :)
Usuńwoow kusisz kusisz ;)
OdpowiedzUsuńciekawy ten zapach :))
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo :)
UsuńNiestety nie potrafię sobie wyobrazić zapachu... :(
OdpowiedzUsuńTak to właśnie jest - opisać jest trudno i wyobrazić sobie też...
Usuńnuty dosyć ciekawie brzmią:)
OdpowiedzUsuńIntrygują, naprawdę...
UsuńOj, kusisz tym zapachem, opis cudowny!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny, taki luksusowy flakonik :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, tak wygląda...
UsuńButeleczka kusi swoją elegancją, jednakże bałabym się, że sam zapach byłby dla mnie zbyt ciężki.
OdpowiedzUsuńOwszem, to zapach z tych "ciężkich", ale ja takie kocham...
UsuńWygląda bardzo luksusowo. Niestety kompletnie nie moje zapachy...
OdpowiedzUsuńTak to bywa z perfumami...
UsuńBardzo fajny flakonik :) Ciekawa jestem czy zapach jest tak dobry jak opis i czy by mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Sama wiesz, tutaj to nie za bardzo zgadnie...
UsuńDałam się zwieść nazwie i początkowo myślałam, że to zapach ambrowy ;-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że i ja miałam początkowo takie marzenia...
Usuńładne opakowanie
OdpowiedzUsuńA i owszem :)
Usuńmialam tusz z tej firmy i nie bylam zadowolona, troszke mnie do siebie zrazili. A Ty kochana dodaj wiecej postow dla nas ;)
OdpowiedzUsuńDodam, o tuszu już niedługo :)
UsuńJa jestem zauroczona tymi perfumami :)
OdpowiedzUsuńJak miło :)
UsuńZapach może być ciekawy:)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest intrygujący niesamowicie :)
UsuńMarkę kojarzę głównie z fascynujących opakowań kolorówki :) Nie wiedziałam, że robią również perfumy... Ciekawi mnie jak pachną, ale raczej w ciemno nie zamówię - ostatnio skłaniam się ku niszowym (ku rozpaczy mojego portfela), ale jakby była szansa powąchać gdzieś w drogerii, to czemu nie... czuję się zaintrygowana ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, rozpacz portfela to i ja słyszę...
UsuńMusi ślicznie pachnąć :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
Twój opis i wygląd flakonu mogą skusić :)
OdpowiedzUsuńszczerze moje poczucie estetyki zostało zaspokojone jak się na ten flakonik popatrzyłam ;)
OdpowiedzUsuńFlakon jest przepiękny- ale z opisu wynika, że to niestety nie jest zapach dla mnie :(
OdpowiedzUsuńNie lubię orientalnych perfum na swojej skórze, zdecydowanie lepiej czuję się w rześkich zapachach... ale oczywiście co osoba, to inny nos, a gusta są różne ;)
O zdecydowanie i przez to mamy taki wielki wybór tych zapachów :)
UsuńOjjj chciałabym poczuć ich zapach, tak pięknie opisałaś te nuty zapachowe :D
OdpowiedzUsuńStarałam się :)
UsuńŚwietne nuty zapachowe,bardzo kuszące :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne opakowanie ale to nic dziwnego przy tej marce.
P.s. prześliczne ujęcia,bardzo mi się podobają :)
Dzięki wielkie :)
Usuńoff white nike
OdpowiedzUsuńgoyard tote
supreme clothing
vans shoes
cheap jordans
supreme clothing
coach outlet store
goyard handbags
michael kors outlet
calvin klein outlet
xiaofang20191219