Witajcie
Walentynki corocznie wzbudzają
wiele różnorodnych emocji, jednak co by nie mówić, święto miłości jest
potrzebne. Świat jest smutny, a miłość zakłada nam różowe okulary i wszystko
może być bardziej kolorowe (zwłaszcza jeśli śnieg sięga kolan).
Dlatego dzisiaj chciałam Wam
pokazać kosmetyki, które skradły moje serce – i stały się moimi zimowymi
ulubieńcami. Są fantastycznie niezwykłe, a jak bardzo – zaraz postaram się Wam opisać.
Zacznę od nazwy, która już sama z siebie powinna
powiedzieć wszystko – I love... Tak nazywa się seria kosmetyków, które dostępne w
wielu cudnych zestawieniach zapachowych, kuszą i uwodzą. Są tylko do kochania. Pełną
gamę produktów znajdziecie na stronie dystrybutora DEX PLUS (http://www.dexplus.pl/).
Sama miałam przyjemność
rozkoszować się płynem do kąpieli I love... Coconut & Cream (kokos i bita śmietana) oraz nawilżającym balsamem
do ciała I love... Blueberry & Smoothie (koktajl jagodowy).
Płyn do kąpieli i pod prysznic I love... Coconut & Cream zamknięty jest w dużej wygodnej
przezroczystej butelce z czarnym korkiem. Ma pojemność 500 ml. Ogromnie podoba
mi się szata graficzna opakowania – jest czytelna, a zarazem elegancko i
wyraźnie odbija się na tle butelki. I te urocze serduszka. Czy można się im oprzeć? Ja nie potrafię... Na opakowaniu znajdziemy też dokładny, wyraźny i zabawny opis – także
w języku polskim. Do mnie opis przemawia, mówi językiem, który rozumiem - uważam, że takie przesłanie jest jak najbardziej trafne :)
Płyn ma prześliczny perlisto-jedwabisty kolor, który pryzmatycznie odbija
światło, zwłaszcza naturalne. Wydaje się być płynną perłą, srebrno-białym
płynnym srebrem. A przezroczysta butelka pozwala nam obserwować te świetliste refleksy. Jest gęsty, jedwabisty, a dzięki temu niezwykle wydajny, co cenię i
podkreślam jako zdecydowaną zaletę.
Butelka umożliwia łatwe dozowanie kosmetyku, który pięknie się pieni
tworząc jedwabną i delikatną pianę, łatwo rozprowadzającą się po skórze i
tworzącą mnóstwo mydlanych baniek. Jest delikatny i aksamitny, a jednocześnie
ładnie oczyszcza i wygładza skórę nadając jej miękkości.
Wlany do wody jako płyn do kąpieli tworzy świetlistą pianę, która długo utrzymuje
się na wodzie i zapewnia wspaniałą, relaksującą kąpiel. Dla mnie –
najwspanialszy relaks w zimny zimowy wieczór, po męczącym dniu.
Jednakże najwspanialszy jest zapach. Wyczuwalny od razu po otworzeniu
butelki, ciepły, egzotyczny, słodki kokos, który zniewala. To cudowna nuta zapachowa,
zmysłowa, a zarazem subtelnie złamana kremowym akcentem, co sprawia, że mamy
wrażenie kąpieli w budyniu. Nie ma tu absolutnie nic sztucznego, chemicznego –
jedynie naturalny, przyjemny zapach, którego nie sposób nie pokochać. Straciłam dla niego
serce – naprawdę, to najwspanialszy zapach, jaki udało mi się spotkać w żelu do
mycia.
Pachnie długo pozostając na skórze, jak cudowna ciepła mgiełka. Pachnie
także cała łazienka – a ja uwielbiam takie małe domowe SPA. Po kąpieli skóra
pozostaje miękka i elastyczna, nawilżona i pachnąca. Wszystkie zalety dobrego
kosmetyku. I love... – i to najprawdziwsza prawda.
Płyn nie podrażnia mojej skóry (a jak wiecie jestem osobą o skórze
alergicznej i delikatnej), nie wysusza i nie pozostawia tłustego filmu. Jedynie
miękką i czystą skórę pachnącą egzotyczną słodyczą kokosowej śmietanki. Słodka
chwila zapomnienia…
Drugi z produktów I love..., którymi mam przyjemność się rozkoszować to
nawilżający balsam do ciała Blueberry & Smoothie (koktajl jagodowy). Balsam
o pojemności 250 ml zamknięty jest w przezroczystej ładnej butelce z pompką
(taką ciekawie wyskakującą, co jeszcze nadaje jej uroku).
Podobnie jak w przypadku płynu, szata graficzna opakowania jest wyrazista i
wpadająca w oko, a czarne serduszka znakomicie oddają ideę nazwy. Opis w języku
polskim jest dokładny i równie zabawny – co sprawia, że od razu mamy ochotę
poznać ten kosmetyk. Mam tę słabość niestety, że kosmetyki, które potrafią do
mnie przemawiać, zawsze kuszą mnie ogromnie. Pociągają mnie, a balsam dodatkowo
uwiódł, i wcale nie mam mu tego za złe :)
Konsystencja balsamu jest delikatna, jogurtowa – co od razu zdobyło moją
sympatię. Uwielbiam właśnie takie lekkie kosmetyki, moja skóra najbardziej się
z nimi „dogaduje”. Nie przepadam za treściwymi masłami, ani gęstymi, zwartymi kremami, natomiast balsamy jak mgiełka - kocham. I tutaj właśnie mam to co lubię najbardziej. Delikatność, jak śniegowy puch, bita śmietana, delikatność i łagodność.
Kosmetyk łatwo i lekko rozprowadza się na skórze, szybko i całkowicie wchłania i
jednocześnie pozwala na jedwabisty masaż ciała. Nie pozostawia tłustego filmu, nie rozmazuje się, a nawilżenie jest odczuwalne niemal natychmiast.
Moim zdaniem balsam ma też zdolności kojące, przynajmniej moja skóra
staje się gładka i elastyczna, a zarazem przyjemnie odprężona i „nasycona” –
nie umiem inaczej nazwać tego przyjemnego odczucia. To balsam idealny dla mojej
delikatnej i suchej skóry i stosuję go z prawdziwą rozkoszą (to wyższy poziom
przyjemności).
Zapach, jak się domyślacie to najprawdziwszy koktajl jagodowy – taki
jogurt, lody, pierogi ze śmietaną. Zapach apetyczny, przyjemny, słodki, ale
absolutnie pozbawiony mdłości. Jest uroczy, a pozostając na skórze staje się
subtelną, delikatną i cudowną nutą, na tyle delikatną, że nie "gryzie" się z
innymi zapachami, a zarazem akcentem subtelnie dopełniającym. Zdaję sobie sprawę, iż
zapachy i ich odczuwanie są najbardziej indywidualnym doznaniem, jednakże w zapachach I love... nie doszukamy się przekłamania – dlatego tak
bardzo mi się podobają.
Skóra po użyciu balsamu staje się miękka, pachnąca, nawilżona – a moja jeszcze przyjemnie
ukojona. A zapach podoba mi się tak bardzo, że często biorę odrobinkę balsamu
zamiast kremu do rąk – i sobie wącham, tak dla zadowolenia i uśmiechu. I zawsze
podoba mi się tak samo. :)
Podsumowując, powiem tylko – I love..., i wcale nie będzie to tylko nazwa
marki…
Polecam Wam ogromnie, uważam, że te kosmetyki podbiją Wasze serca, tak
samo jak moje. Wypróbujcie na Walentynki, a także na każdy inny dzień roku.
Uwielbiam je i tego Wam także życzę :)
Od producenta:
I love...
Ucieknij do raju. Egzotyczna eksplozja tropikalnego koktajlu słodkiego kokosa i aksamitnej śmietanki sprawią, że przeniesiesz się na swoją wymarzoną, idylliczną plażę.
I love... KOKOS I BITA ŚMIETANA Płyn do kąpieli i pod prysznic 500 ml
Wlej mnie uwodzicielsko pod bieżącą wodę, poczekaj aż zaczną tworzyć się bąbelki, zanurz się w kąpieli, zrelaksuj się i czerp przyjemność z mojego kuszącego aromatu. Możesz też wycisnąć mnie na dłoń lub gąbkę, wmasować w wilgotne ciało aż wytworzy się piana i otuli Cię szaleństwo aromatycznych bąbelków. Następnie spłucz ciało, które pozostanie po kąpieli pięknie pachnące.
I love... KOKOS I BITA ŚMIETANA Płyn do kąpieli i pod prysznic 500 ml
Wlej mnie uwodzicielsko pod bieżącą wodę, poczekaj aż zaczną tworzyć się bąbelki, zanurz się w kąpieli, zrelaksuj się i czerp przyjemność z mojego kuszącego aromatu. Możesz też wycisnąć mnie na dłoń lub gąbkę, wmasować w wilgotne ciało aż wytworzy się piana i otuli Cię szaleństwo aromatycznych bąbelków. Następnie spłucz ciało, które pozostanie po kąpieli pięknie pachnące.
WIĘCEJ: TUTAJ
I love... KOKTAJL JAGODOWY Nawilżający balsam do ciała 250 ml
I love... Sposób użycia: Wyciśnij porcję balsamu na dłoń i wmasuj mnie w ciało, by pozostawić skórę cudownie nawilżoną, jedwabiście gładką i przepięknie pachnącą.
I love... Sposób użycia: Wyciśnij porcję balsamu na dłoń i wmasuj mnie w ciało, by pozostawić skórę cudownie nawilżoną, jedwabiście gładką i przepięknie pachnącą.
Uwaga: Jestem przeznaczony wyłącznie do użytku zewnętrznego. Trzymaj mnie z dala od dzieci.
WIĘCEJ: TUTAJ
Kosmetyki I love… są:
- soczyście owocowe do granic możliwości
- uwodzicielskie
- zniewalające, oszałamiające
- pobudzające, energetyczne
- optymistyczne
- tropikalnie szalone
- egzotyczne
Dostępne są na wyłączność w
perfumeriach Douglas.
Firma DEX
PLUS (clik) istnieje na rynku kosmetycznym od 1995 roku. Jest importerem i wyłącznym
dystrybutorem na terenie Polski kosmetyków pielęgnacyjnych oraz zapachów
znanych i cenionych na świecie firm.
Asortyment
DEX PLUS (clik) jest bardzo szeroki, od luksusowych wód perfumowanych, linii
kąpielowych, kosmetyków dla dzieci po produkty masowe, ale zawsze bardzo dobrej
jakości. Firma współpracuje z kontrahentami m.in. z Francji, Włoch, Niemiec,
Hiszpanii i Chin. Dzięki realizacji wyznaczonych celów cały czas dynamicznie
się rozwija, sukcesywnie rozszerza ofertę o nowe działy i linie kosmetyków.
WIĘCEJ: http://www.dexplus.pl/
Jak podobają Wam się kosmetyki I love...?
A może już je znacie?
Zapraszam do rozmowy...