Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nessi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nessi. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 20 maja 2013

Marta Figluje na koturnach Nessi...




Witajcie

Ten post powinien pojawić się wiosną, bowiem takie było jego przeznaczenie. Jak jednak wiadomo, zima trwała zdecydowanie za długo, a zamiast wiosny zrobiło się lato. U mnie dzisiaj upalne, piękne i słoneczne. Cudowne. Jednakże aby zrobić odpowiednią prezentację musiałam odrobinkę poczekać, bo to problemy techniczne, to deszcz...
Ale buty, które chcę Wam dzisiaj pokazać, tak naprawdę będą mi służyć przez wiele sezonów i wiosennych i jesiennych. A dlaczego? Dlatego, że są to buty NESSI

Dla tych, którzy nie mieli szansy mnie jeszcze lepiej poznać, należy się kilka dodatkowych informacji. Otóż mam wiele słabości i kobiecych miłości, uwielbiam kosmetyki, luksusowe marki, perfekcyjne opakowania… Ale ponad wszystko kocham buty. Tak, jak moja mama, której wiele zawdzięczam, a także właśnie tę cechę szczególną. 




A ponieważ „stałam w kolejce za rozumem”, obserwuję wszystko z dość niepozornej perspektywy półtora metra i nie stoję na ziemi zbyt mocno, z moim maleńkim, ale uroczym rozmiarem kształtnej stópki. Przez dość długi czas cierpiałam katusze, bowiem często nie mogłam kupić butów na wysokim obcasie w moim rozmiarze. Teraz natomiast nie ma już takich problemów i mogę się cieszyć najpiękniejszymi fasonami moich ulubionych szpilek, obcasów i koturnów...

Dlaczego wysokie obcasy? Tego tłumaczyć chyba nie muszę, przecież kobieta może mieć swoje kaprysy… A ja mam o tyle dobrze, że mogę również zmieniać perspektywy obserwowania świata i punkty podparcia. A to bywa niesamowicie odkrywcze, a zarazem interesujące. Ponadto, małe jest piękne, ale czasami trzeba dorastać…





Wracając do tematu głównego… Nessi to marka, która dla mnie ma znaczenie ogromne. Zakochałam się w niej ponad rok temu i dzisiaj chcę Wam opowiedzieć, jak to jest mieć zaufanie do marki i posiadać buty, które nas nie zawiodą. Jak to jest ubierać buty i wiedzieć, że są one idealnie dopasowane, leciutkie i wyprofilowane tak, że stają się przedłużeniem naszej stopy…

Prezentowany model butów to koturny 40903 w kolorze granat 9, a jak widzicie na zdjęciach jest to połączenie kolorów niebieskiego (jensowego) i karmelowego. Prześliczne zestawienie, które od razu podbiło moje serce, jednak pozostałe wzory też są ogromnie kuszące (zobaczcie sami: http://nessi.com.pl/).



Butki są prześliczne, a dodatkowo jakość ich wykonania, po prostu zachwyca. Każde szycie, każdy detal są perfekcyjne, gładkie, dopasowane. Tutaj nie ma miejsca na nawet najdrobniejsze niedociągnięcie. Nessi zawsze mnie zachwyca, a jest to już trzecia para butów, którą mogę i chcę się chwalić. Jako kobieta dojrzała, cenię perfekcję i marki, które mogą mi ją oferować.

Koturny pięknie leżą na nodze, a dodatkowo zachwycają lekkością. Może tego nie widać na zdjęciach, ale naprawdę ich lekkość gwarantuje wygodne użytkowanie. Nogi nie są obciążone, a perfekcyjne wykończenie zapewnia wygodę. Nie ma mowy o otarciach czy innych przykrych niespodziankach, które na pewno dobrze znacie. Są równocześnie bardzo zgrabne, kobiece i modne.





Buty są również idealnie wyważone i wyprofilowane, nie czuć wysokości, noga nie odczuwa zbędnych przeciążeń, dlatego bardzo łatwo się w nich chodzi (i biega też, co już byłam zmuszona wypróbować, jako osoba korzystająca z autobusów). Sama uważam, że to najwygodniejsze koturny jakie posiadam, a uwierzcie, mam ich naprawdę sporo. Jednak pierwsze od Nessi (i mam nadzieję, że nie ostatnie, tym bardziej, że właśnie pojawiły się nowe wzory i fasony...).

Do ważnych cech użytkowych tych bucików należy też fakt, że stopa w nich czuje się swobodnie, a ponadto nie ma obawy, że buty zafarbują nam skarpetki czy rajstopy, albo stopę (to jest dopiero koszmar). Jednym słowem te butki są perfekcyjne i dla mnie urocze, pod każdym względem. Zobaczcie to miękkie wnętrze, wzorek na podeszwie, równiuteńkie szwy, twarde i odporne na ścieranie fleki… 




Jeżeli po całym dniu nadal mam ochotę chodzić w tych samych butach, to znaczy, że są one rewelacyjne. tak właśnie jest z butami Nessi, i to naprawdę nie zależy od fasonu. Mając porównanie, wiem, że każda para, jest w stanie zauroczyć kobietę i sprawić, że noszenie butów będzie prawdziwą przyjemnością. I przecież po to stworzono buty. Dla radości i szczęścia...

Co jeszcze mogę dodać? Chyba tylko, że kocham te butki, które bardzo chciałam mieć, od momentu, kiedy je po raz pierwszy zobaczyłam. Mam nadzieję, że zrozumiecie te uczucia…
Pełną letnią kolekcję Nessi możecie zobaczyć TUTAJ

Testy butów zostały przeprowadzone dzięki uprzejmości PRomotion Instytut Anna Szymczak S.J. Dziękuję.




I jak się Wam podobają?
Znacie markę Nessi?
Zapraszam do rozmowy...


wtorek, 8 stycznia 2013

Wszystko w kształcie butów...

Jestem chora...


Zupełnie nietypowo, niczym ogłoszenie parafialne, ale niestety choroba trzyma mnie mocno i nie jestem w stanie myśleć, pisać czy nawet czytać. Przepraszam za moją chwilową niedyspozycję, postaram się nadrabiać zaległości na Waszych blogach. Niebawem...

Pocieszycielem są książki, mój ukochany i zawsze śmieszny Pirat oraz hektolitry herbatek lub kawka z kapinką dobrego koniaczku (rum się skończył...). 

Nessi - wiosna 2013


Polecam także nowość, która pojawiła się w sieci - Nessi - backstage z sesji zdjęciowej "Lady in the city" wiosna 2013:



Kocham buty Nessi i już nie mogę się doczekać wiosennej kolekcji...

A pamiętacie jesienne botki? Przyznam, że je uwielbiam, za stylistykę i wygodę.
Dla tych, co nie mieli okazji, recenzje znajdziecie tutaj:
1. KOLEKCJA JESIENNA: RECENZJA
2. KOLEKCJA LETNIA: RECENZJA

Mam nadzieję, że wiosenna będzie równie urocza :)














Konkurs zimowy



Przypominam też, że macie ostatnią szansę na udział w moim ZIMOWYM KONKURSIE. Zapraszam, jeśli ktoś jeszcze ma ochotę na nagrodę główną lub pocieszenia :) Do wygrania zestaw TAHE termonawilżający system idealny do wszystkich typów włosów pozwalający na wypełnienie struktur międzykomórkowych w 3 stopniach o wartości 123 zł.

KONKURS ZIMOWY: TUTAJ

Oddam wszystko za sprawdzony przepis na miksturę łagodzącą duszenie i wstrętny kaszel...
Albo innego sprawdzonego pocieszyciela...
Może mieć kształt butów :)


sobota, 20 października 2012

To co kobiety kochają - buty Nessi




Witajcie

Dzisiaj zupełnie nowa i inna odsłona mojej kobiecej natury. Już z całą pewnością wiecie, że kocham luksusowe i pachnące kosmetyki, ale jeszcze nie miałyście okazji usłyszeć, że moją drugą miłością są buty.
Kocham bezgranicznie tę część kobiecej garderoby, zawsze w pierwszej kolejności zwracam na nie uwagę i często oglądam wystawy sklepowe, tylko po to – by podziwiać. Cieszę się również z tego, że obecnie już bez problemu mogę kupić buciki na swoją stopę, bez konieczności robienia specjalnych zamówień lub tylko żalu, że akurat tego buta mieć nie mogę.

Przenoszę Was dzisiaj w świat butów marki NESSI, o której mam nadzieję wiele z Was miało już okazję słyszeć. Jeśli nie, jest mi ogromnie miło, że będę osobą, która Wam je przedstawi. NESSI prezentuje obecnie swoją jesienno-zimową kolekcję butów, które są naprawdę niezwykłe tak pod względem fasonów, jak i jakości. To buty z klasą, a jednocześnie figlarnie ciekawe, którym ja oprzeć się nie potrafię.

Model bucików, który widzicie to botki oznaczone numerem 36402 w kolorze koniak 91. Dla mnie fason idealny, który ma wszystko, co od zawsze uwielbiam. Ładne profilowanie, śliczny i zgrabny obcas, ładnie zaokrąglone noski oraz barwa, która jak widzicie jest lekko cieniowana, a tym samym idealnie odpowiada aktualnym trendom w modzie.




 
Wiem, że wiele z Was interesuje się modą, więc sama przedstawiam Wam buty, a nie siebie i swoje stylizacje. Nie jestem modelką, więc nie zobaczycie mojej sesji, starałam się jednak jak najbardziej pokazać botki, które ogromnie się mi podobają i tak naprawdę mogą być noszone w każdym stylu, w jakim akurat zechcę się zaprezentować. To jest właśnie ich główna zaleta – mogą być elementem eleganckim, ale dają także możliwość ubrania się nieco bardziej „na luzie”, zadziornie i z tak zwanym „pazurem”.

Botki wykonane są ze skóry, mają wewnętrzne ocieplanie, a obcas o wysokości niepełnych 10 cm jest ciekawie cieniowany. Zapinane są na wygodny zamek, a sznurowanie jest bardzo praktyczne – umożliwia dopasowanie buta do każdej stopy. Powiem Wam, że wcale nie jest to łatwe, sama mając stopy maleńkie, ale o bardzo wysokim podbiciu już niejednokrotnie przekonałam się, że nie dam rady włożyć wielu butów, właśnie przez to, że są zbyt ciasne w podbiciu. Tutaj takiego problemu nie ma, a lekkie rozluźnienie wiązania zupełnie nie wpływa na ich fason.





Botki bardzo ładnie wyglądają na mojej nodze, optycznie wydłużają mi nogi (cudowne wrażenie przy tak małym wzroście), a co najważniejsze są niezwykle wygodne. Po ich założeniu, praktycznie nie czuje się wysokości, co zawdzięczamy idealnemu wyprofilowaniu, a do tego są miękkie i ładnie dopasowują się do nogi. Można w nich niemal biegać, jeśli wiecie, co to znaczy mieć mnóstwo spraw do załatwienia, mało czasu i brak samochodu do dyspozycji, a jeszcze wszędzie oczywiście daleko...

Po zdjęciu butów można zauważyć lekkie wgniecenia przy kostce, ale jest to cecha dobrych skórzanych butów, które zapamiętują kształt stopy. Dlatego zawsze powtarzam, że buty są osobiste, i nigdy, przenigdy nie popierałam i popierać nie będę zwyczaju pożyczania sobie butów. Dla mnie to niemal profanacja i nie boję się tego słowa!




Za co jeszcze pokochałam markę Nessi? Za jakość. Tutaj jest ona na najwyższym poziomie. Każde szycie jest idealne, nie ma mowy o jakichkolwiek defektach, piękne i dokładne wykończenie w każdym detalu, tak na zewnątrz, jak i wewnątrz buta. Gładkość obcasa, grubość fleków, dyskretne i bardzo dokładne klejenie, wykończenie przy zamku – nie ma mowy o zauważeniu czegokolwiek, co mogłoby się nie podobać. Na tym punkcie mam swoistą obsesję, co czasami może być postrzegane jako dziwactwo do kwadratu, ale… Jakość butów to cecha, która pozwala je kochać bezwarunkowo. Ja mogę być niedoskonała, ale moje buty muszą być perfekcyjne. A Nessi mnie rozumie…

Tak oto podzieliłam się z Wami moją opinią o botkach Nessi, które podobają mi się ogromnie i pozwalają mi być kobiecą, elegancką, a zarazem nieco drapieżną. Prezentują wszystko, co jesienią może sprawić, że paskudne dni staną się nieco przyjemniejsze. Mogę stanąć w kałuży, ale buty i tak będą prezentowały się ślicznie i na pewno nie przemokną. Więc czego mam więcej sobie życzyć? Uśmiechu nawet gdy niebo znowu przecieka, a wiatr zapragnął wysprzątać świat. Mnie, już sam fakt posiadania ładnych butów uszczęśliwiać potrafi. Mam więc powód do radości – wypływający, tak po prostu, z czystej kobiecej natury…





Sesja zdjęciowa butów nie jest przypadkiem. Czekałam dość długo na piękne słoneczne dni, które pozwolą mi na wizytę w jednym z pobliskich domów, przeznaczonym do rozbiórki, gdzie znaleźć można dość nietypową scenerię. Kiedyś w jednym z komentarzy przeczytałam, że mogłabym zrobić zdjęcie spalonemu garnkowi z dziurą i też wyglądałby ładnie (dziękuję Balbinko za inspirację!). Idąc za głosem ciekawości, pokusiłam się o zdjęcia w nietypowej i tak naprawdę właśnie typowo złomowej scenerii. Jak widzicie jeden piękny element (w tym wypadku moje nowe śliczne buciki Nessi) ozdobią każdy krajobraz i gdzie się w nich nie pojawię, zawsze mogę mieć pewność, że butki zostaną zauważone, niezależnie od scenerii…   





Wszystkich zainteresowanych marką butów Nessi odsyłam na stronę producenta. Możecie obejrzeć całą jesienno-zimową kolekcję, a naprawdę jest co pooglądać i w czym wybierać. Sama bardzo dziękuję pani Annie Szymczak (PRomotion Instytut Anna Szymczak s.j.), za wybranie dla mnie modelu, który pokochałam „od pierwszego wejrzenia”, co może być jedynie dowodem, że bratnie dusze można spotkać częściej, niż mogłoby się wydawać… 

WIĘCEJ: 


POLECAM WAM TEŻ KONKURS:

 











TUTAJ przeczytacie o sandałkach NESSI z kolekcji wiosna-lato.


Znacie już markę Nessi?
Jakie są Wasze ulubione modele jesiennych bucików?
Zapraszam do rozmowy...

piątek, 24 sierpnia 2012

Sandałki Nessi - opinia


Z wielką przyjemnością chciałam dzisiaj opowiedzieć o sandałkach marki Nessi, które otrzymałam dzięki uprzejmości PRomotion Instytut Anna Szymczak s.j. Oferta „testowania” butów była dla mnie niebywałym zaskoczeniem, tym bardziej z ogromną ochotą opowiem swoje wrażenia.
Na wstępie muszę jeszcze zaznaczyć, iż mimo iż jestem ogromną miłośniczką butów (mam takie małe hobby) nigdy jeszcze nie miałam okazji opiniowania takiego typu produktu. Nie mam zielonego pojęcia, jak wykonywać profesjonalne zdjęcia, tym bardziej nie jestem modelką, jedynie zwykłą kobietką, o maleńkiej stópce, która wcale nie jest fotogeniczna. Dlatego mimo usilnych starań moja fotorelacja jest typowo amatorska, ale mam nadzieję, że ukazuje urodę otrzymanych butów i ich ciekawy, typowo letni fason. Takie było moje zamierzenie.
Do testowania otrzymałam sandałki Nessi (model 19209) w kolorze czarnym i rozmiarze 36. Początkowo byłam nieco zaskoczona, bowiem moim ulubionym typem butów jest szpilka, natomiast otrzymane butki są fasonem płaskim. Od razu jednak bardzo mi się spodobały, gdyż ich lekkość i elegancka finezja odpowiadają moim gustom, odnośnie ładnych bucików.
Sandałki wykonane są z niezwykle delikatnej skóry licowej, która bardzo ładnie wygląda, a dodatkowo jest miękka i idealnie dopasowuje się do stopy. Jest to ogromna zaleta, bowiem sandałki powinny być ładnie dopasowane, zwłaszcza te, które więcej odsłaniają, niż kryją. Fason bucika jest prosty, jednak element dekoracyjny w formie paska z kryształkami na duży palec, dodaje im swoistego eleganckiego uroku. Byłam ogromnie zadowolona z faktu, że tak lekkie i finezyjne buty, ładnie leżą na mojej stopie, która jest malutka, ale szeroka i nie zawsze ładnie prezentuje się w tak odkrytych modelach butów. Co więcej fason pasuje na wysokie podbicie, paseczki nie uwierają, ładnie układając się na palcach stopy. Jednym słowem, nawet „kacze stópki” (czyli moje) bardzo ładnie prezentują się w tym modelu butów Nessi, nawet ukrywając nieco ich defekty.
Sandałki Nessibutem wygodnym, lekkim, idealnie dopasowującym się do stopy, a chodzenie w nich jest wielką przyjemnością. Człowiek po prostu zapomina, że ma je na nogach, co w letnie, upalne dni, jest prawdziwym błogosławieństwem. Stopa się nie poci, paski nie uwierają, sprzączka nie gryzie. Mimo iż jestem przyzwyczajona do wysokich obcasów, z ogromnym zdziwieniem stwierdziłam, że sandałki bardzo odpowiadają moim gustom, a co więcej pasują do każdego typu stroju. Dodatkowo są naprawdę eleganckie, więc mogą zastąpić nawet wytworne szpileczki. Myślałam, że nigdy tego nie zrozumiem, ale teraz potrafię nareszcie docenić fakt, że chodzenie na płaskich obcasach ma także wiele zalet.
Sandałki Nessi zarówno fasonem, jak i wykonaniem potrafią zauroczyć. Profesjonalne, ładne wykończenie i elementy ozdobne są dobrze dobrane, bucik jest doskonale wyprofilowany i idealnie pasuje do stopy, nawet takiej mało zgrabnej, jak moja. Ich noszenie to prawdziwa przyjemność, tym bardziej, że można je ubrać zarówno do spódnicy, jak i spodni w każdej stylistyce.
Nie ukrywam, że jest to idealny typ bucika na ulice miasta, tym bardziej postanowiłam zaprezentować model w stylistyce krajobrazu wiejskiej prowincji, jako element pewnej przewrotności. Sandałki można bowiem pokazać wszędzie, i zawsze będą prezentowały się uroczo, delikatnie i naprawdę ciekawie.
Bardzo dziękuję za możliwość przedstawienia i poznania butów marki Nessi, które do tej pory znałam jedynie z reklam. Jestem prawdziwą „szczęściarą”, że udało mi się zostać ambasadorką testerką (brzmi nieco komicznie) Nessi i zaprezentować jeden z modeli letniej kolekcji marki na łamach portalu Uroda i Zdrowie. Buty są naprawdę tak ładne, jak na fotografiach, cechują się także doskonałą jakością wykonania i delikatnością, na którą zasługują wszystkie kobiece stópki. Polecam markę Nessi z pełną świadomością, że każda kobieta znajdzie w szerokiej gamie produktów model i fason dla siebie. Zadowolenie i wygoda, to też element gwarancji, jaką daje znak firmowy Nessi.
 
Test opublikowany 19 sierpnia 2012 r. na portalu Uroda i Zdrowie: http://urodaizdrowie.pl/sandalki-nessi-opinia-testerki