Witajcie
Recenzja, którą dzisiaj czytacie
jest chyba jedną z najszybciej napisanych opinii, jaką umieściłam na swoim
blogu. Jednocześnie jest jednak przemyślana i rzetelna, inaczej bowiem pisać
nie potrafię. Dlaczego tak szybko? Nie mogłam się powstrzymać, aby nie
podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami i radością. Jestem choleryczką (to
charakter, nie choroba) i emocje wypływają ze mnie wartkim nurtem szybko i
niepohamowanie, aż stan euforii sam przemija. Chociaż tutaj zachwyt pozostał…
Na prezentowany kosmetyk czekałam
z tak wielką ciekawością, że w momencie kiedy (naprawdę szybko) otrzymałam
przesyłkę cieszyłam się jak mała dziewczynka z nowej zabawki (tak, tak były i figlarne
pląsy). Kosmetyki marki Bio-Logical tak na mnie działają – ciekawią i
intrygują, kuszą i zdumiewają.
Od pierwszego kontaktu jestem
nimi oczarowana, zaczarowana, uwiedziona. Ogromnie przemawia do mnie forma
graficzna opakowań, jestem zachwycona składem i jakością, a dodatkowo filozofia
firmy jest mi niezwykle bliska. I oto przedstawiam krem do rąk (Apricot Hand
Pie) Bio-Logical z serii morelowej Delicious.
Tutaj wypada dodać, że francuska marka
Bio-Logical oferuje kosmetyki naturalne, certyfikowane i dodatkowo niezwykle atrakcyjne.
Polskim dystrybutorem marki jest firma Monoi Tiara, która oferuje najlepszej jakości
kosmetyki ekologiczne i organiczne. Nie zawierają one substancji przemysłu
petrochemicznego, syntetyków, ekstraktów z roślin modyfikowanych genetycznie,
testowanych na zwierzętach. Zapraszam do poznania pełnej oferty sklepu: http://www.monoitiara.pl/.
Morele, na które teraz jest
właśnie sezon to jedne z moich ulubionych owoców, zwłaszcza te dojrzałe,
pachnące słońcem i słodyczą. Inne i smaczniejsze niż bliskie im brzoskwinie czy nektarynki. Zdecydowanie wyjątkowe. I tak właśnie pachnie ten
krem – ciepło i słonecznie, słodko i owocowo. Upajająco. Jest to ogromna zaleta
tego kremu, który także pod innymi względami jest wyjątkowy.
Sama forma opakowania już podobać
się może i to bardzo. Jest to wysoka szklana buteleczka z ciekawym i dość dużym plastikowym
dozownikiem i dodatkowym korkiem. Szata graficzna ciekawa i modna, ogólnie design opakowań
jest tutaj przyjemnym i eleganckim wyróżnikiem. Dodatkowo krem posiada
kartonowe opakowanie na którym znajdujemy pełną specyfikację produktu także w
języku polskim.
Wyjątkowo przyjemna aplikacja
jest komfortem w użytkowaniu. Jedno naciśnięcie dozownika wystarczy na
wydobycie odpowiedniej i wcale nie dużej porcji kremu. Prosto, łatwo i
przyjemnie, a dodatkowo higienicznie. Nie musimy męczyć się z tubkami, które
nie zawsze spełniają oczekiwania, nic nam się nie wylewa przypadkiem i nie odkształca. Zdecydowanie
opakowanie zasługuje na same pochwały.
Sam krem ma kolor biały i dość
mocno skoncentrowaną konsystencję. Jeśli zajrzymy do buteleczki (po odkręceniu)
mamy nawet wrażenie, że krem jest stały, co mnie początkowo ogromnie zdziwiło.
Jednak użycie dozownika z pompką działa cuda (takie czary-mary i hokus-pokus) i dostajemy krem w postaci
delikatnej i przyjemnej, łatwej do rozsmarowania emulsji.
Zaletą kremu jest bardzo dobre
wchłanianie, a przynajmniej moja skóra wpija go jak gąbka. Niemal natychmiast
staje się satynowo gładka i miła w dotyku, znika uczucie ściągnięcia i
napięcia. Czujemy warstwę ochronną, jednak nic nam się nie klei i nie lepi, a
efekt jest zdumiewająco trwały. Już po kilku aplikacjach zauważamy też zmianę w
poziomie nawilżenia skóry, co mnie jako skazanej na wieczne przesuszenie skóry,
cieszy ogromnie.
I ten upajający zapach, który
mnie po prostu hipnotyzuje. Uwielbiam go i sięgam po krem nawet częściej niż
muszę. Dla tego przyjemnego uczucia podczas aplikacji, kiedy krem pachnie
najmocniej, najbardziej intensywnie i słodko. Z czasem zapach staje się
bardziej delikatny i subtelny, jednak jest nadal przyjemnie wyczuwalny. Dla uczucia ukojenia i nawilżenia, jednym słowem: same przyjemności.
Krem do rąk to taki kosmetyk,
który zawsze muszę mieć blisko siebie, chociaż ciągle powtarzam sobie, że nie
jestem od niego uzależniona. Teraz zmieniłam poglądy (w końcu jestem kobietą i
mi wypada) i twierdzę, że Bio-Logical jednak uzależnia (na szczęście nie jest
to karalne). A co jeszcze ciekawsze, ogromnie mi się taka przypadłość podoba.
Spokojnie mogę powiedzieć, że
jest to jeden z najwspanialszych kremów do rąk jakie udało mi się poznać (a
było ich naprawdę bardzo dużo). Uwielbiam jego fenomenalne działanie, fakt, że
wspaniale nawilża moją suchą skórę dając uczucie komfortu i gładkości.
Dodatkowo regeneruje i koi, co zauważamy już po kilku aplikacjach, a zapach
wywołuje uśmiech na twarzy.
Wspaniale jest pisać recenzję z
takim zadowoleniem i zachwytem, kiedy słowa same układają się w hiperbole słowne.
Ale jeśli kosmetyk jest idealny naprawdę wypada to podkreślić. I z zachwytem
właśnie polecam Waszej uwadze markę Bio-Logical i jej niezwykłe serie
kosmetyczne. Morelowa, jest soczysta i słodka i nie ma tutaj mowy o
jakimkolwiek przekłamaniu.
Od producenta:
BIO LOGICAL DELICIOUS Morelowy
krem do rąk
Krem ochronny do rąk z masłem
karite, olejkiem morelowym i arganowym.
Ochronny krem do rąk regeneruje i
odżywia odwodnioną skórę. Olej morelowy nawilża i zmiękcza. Cenny olej arganowy
i karite bogate w witaminę E opóźniają procesy starzenia się skóry. Delikatny
morelowy zapach i nietłusta formuła sprawią, że dłonie będą odświeżone i
jedwabiście gładkie.
INCI: Eau (Aqua), Aloe Vera (Aloe
Barbadensis leaf extract)*, Coco Caprylate Caprate, Glycérine végétale (Glycerin),
Alcool cétéarylique (Cetearyl alcohol), Beurre de Karité (Butyspermum Parkii)*,
Alcool béhénylique (Behenyl alcohol), Huile d’argan (Argania Spinosa oil)*,
Huile d’abricot (Prunus Armeniaca kernel oil)*, Alcool cétylique (Cetyl
alcohol), Cetearyl Glucoside, Glyceryl Caprylate, Glyceryl Stearate Citrate,
Extrait de Calendula (Calendual officinalis flower extract)*, Huile de
tournesol (Sunflower seed oil)*, Gomme xanthan (Xanthan Gum), Tocophérol,
Alcool Benzylique (Benzyl Alcohol), Sodium Benzoate, Potassium Sorbate,
Parfum**, Acide Citrique, Citronellol**, Limonene**, Linalool**
*składniki pochodzące z
upraw ekologicznych
**składniki pochodzące z olejków
eterycznych
ZALETY:
- 98, 9% wszystkich składników
jest pochodzenia naturalnego;
- 28% wszystkich składników
pochodzi z upraw ekologicznych;
- naturalne i organiczne
kosmetyki certyfikowane przez COSMEBIO i ECOCERT;
- składniki nie testowane na
zwierzętach;
- produkt wegański.
We Francji „bio” oznacza
„organiczny” i „naturalny”. Żyć w stylu „bio” i zgodnie z naturą to obecnie
globalny i logiczny wybór jeśli chcemy poprawić jakość naszego życia i zadbać o
urodę. Bio-Logical powstało w Paryżu jako odpowiedź na potrzebę organicznej
kosmetyki. Oto praktyczna, świeża i skuteczna linia organicznych kosmetyków do
twarzy i ciała.
Naturalne i organiczne kosmetyki
certyfikowane przez COSMEBIO i ECOCERT
Monoi Tiara jest
dystrybutorem organicznych i certyfikowanych kosmetyków marek:
Bio-Logical (Francja), GO&HOME, #SPORTis, Like Oranges
(Austria). Serdecznie zapraszam do sklepu Monoi Tiara natural cosmetics /naturalne
kosmetyki/ w Cieszynie oraz na www.monoitiara.pl.
Znacie już kosmetyki Bio-Logical?
Dacie się namówić na morelową ucztę?
Zapraszam do rozmowy...