Witajcie
Dzisiaj będzie orientalnie i
zmysłowo, za sprawą produktu, który jest w stanie oczarować zapachem, a co
więcej zapewnić naszej skórze pielęgnację w najlepszym wydaniu. Takim
czarodziejem jest produkt pod nazwą Born to Bio Gel Douche Extra Doux z linii
Argan & Orient (w tłumaczeniu żel pod prysznic bio).
Moja opinia - Bio Gel Argan & Orient Born to Bio
Jest to kosmetyk francuski,
którego wyłącznym dystrybutorem w Polsce jest firma Bio-Beauty. Co więcej jest
to kosmetyk ekologiczny, naturalny z certyfikatem EcoCert i Cosmebio, co dla mnie,
posiadaczki skóry alergicznej, podatnej na podrażnienia ma znaczenie i to
ogromne.
Sam kosmetyk spodobał mi się nie
tylko dzięki certyfikatom, ale ogromne wrażenie zrobiła na mnie butelka. Jak widzicie
jest niezwykle kolorowa i jednocześnie przykuwa wzrok. Jest na tyle oryginalna,
że mój syn, był przekonany, że ma do czynienia z jogurtem, a na całe szczęście
nie zdążył próbować (kto wie, co by zrobił, gdyby nie było mnie w domu). Buteleczka,
plastikowa o pojemności 300 ml z nakrętką i dozownikiem jest wygoda w użyciu,
lekka i komfortowa.
Sam żel ma bardzo delikatną
konsystencję, lejącą się, koloru słabej herbaty bez cytryny. Bardzo łatwo się
go aplikuje, a dodatkowo tworzy niezwykle lekką pianę, która mnie osobiście
ogromnie zachwyciła. Jakby ciało było pieszczone mgiełką, przyjemną, delikatną
a jednocześnie kojącą. Powiem Wam, że jeszcze nie miałam do czynienia z tego
typu konsystencją, dlatego zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Kochając nowości nawet nie
zdawałam sobie sprawy, że kosmetyk do kąpieli może mieć tak cudowne właściwości,
a dzięki temu mam ochotę wskakiwać pod prysznic zdecydowanie częściej, niż
nakazuje potrzeba czy zdrowy rozsądek (ekologia także).
Teraz wspomnę o owej zmysłowości,
która tak bardzo przylgnęła do mojego ciała, że czuję się piękna i kobieca. Mowa
oczywiście o zapachu, a jak wiecie doskonale, jest to cecha, którą wielbię i
wielbić będę (z maleńkimi wyjątkami, ale to inna bajeczka). Otóż otwierając
balsam spotykamy się z bardzo ciekawą nutą arganu, który będzie doskonale znany
tym osobom, które miały kiedykolwiek do czynienia z olejkiem arganowym. Jest to
nuta ciężkawa, przypominająca nieco zapach orzechów, tutaj delikatnie
złagodzony słodyczą. Zapach jest niezwykły i idealnie dobrany pod mój gust.
Po kąpieli żel pozostawia na
skórze zapach delikatny, jednak znacząco skierowany ku orientalnym aromatom. Dla
osób które nie potrafią sobie wyobrazić tej nuty przywołam wspomnienie
kadzidełka. Nie jest to jednak zapach mocny czy dokuczliwy, a jedynie ta
subtelna nutka błąkająca się po skórze. Mnie sprawia mnóstwo przyjemności, a
tym samym wywołuje zachwyt, wielbicielki wszelkich kosmetyków opartych na
olejku arganowym.
Muszę jeszcze dodać, że w ramach
testów sprawdziłam zapach na skórze męża (nie miał nic przeciwko udawaniem królika), będąc ogromnie ciekawa subtelności
zmian, jakie wywołuje inny typ skóry. I byłam zaskoczona faktem, że nuta
zapachowa pozostała identyczna z moją własną, co jedynie dowodzi, mocy zawartej
w tej mieszance. Tym samym wiem, że kosmetyk może być również idealnym prezentem dla
mężczyzny (gdyż to oni zazwyczaj bardziej gustują w tych orientalnych nutach), chociaż marka ma specjalne kosmetyki przeznaczone właśnie dla Panów :). Sama
pozostając jednak oryginałem do kwadratu lubuję się w tym żelu, stawiając go w
szeregu moich ulubionych na jesienne zimne i smutne dni.
Skóra po kąpieli jest więc zniewalająco
pachnąca, miękka i delikatna, a także zdumiewająco gładka, bez podrażnień czy
suchości. Nawet bez balsamu czujemy komfort nawilżenia i przyjemnego odprężenia
skóry. Jednym słowem, kąpiel z Born Bio to przyjemność, którą każda z Was
pokocha.
Od producenta:
Kosmetyki Born
to Bio są specjalnie stworzone z myślą o potrzebach szybko żyjących dziś kobiet
i mężczyzn a także przyszłych pokoleń. Producent marki Born to Bio – francuska
firma Planete Bleue do produkcji organicznych kosmetyków wykorzystuje
najłagodniejsze i najskuteczniejsze naturalne składniki. Natura jest bowiem
źródłem rewitalizacji. Wszystkie produkty Planete Bleue są ekologiczne i
organiczne!
Żel pod prysznic
BIO „Argan & Orient”
Bardzo delikatny, kremowy żel pod prysznic o łagodnym działaniu i naturalnym orientalnym zapachu, zawierający wykwintny, intensywnie nawilżający olej arganowy.
Żel zawiera olej
arganowy tłoczony ręcznie z ziaren owoców z drzewa arganowego pochodzącego
z południowo-zachodniej części Maroka. Ten drogocenny olej jest prawdziwym
darem natury dlatego nazywany jest „Złotem Maroka”. Jest on nieoceniony
głównie ze względu na swoje działanie odmładzające. Jest prawdziwym hitem w
grupie produktów przeciwzmarszczkowych (anti-aging) - zawdzięcza to dużej
zawartości tokoferoli (witamina E), w tym również Beta-tokoferol,
Gamma-tokoferol i Delta-tokoferol. Ponadto zawiera prowitaminę A (retinol)
odpowiedzialną za utrzymanie prawidłowego stanu skóry.
Olej arganowy –
„Złoto Maroka”:
·
to eliksir młodości o silnym działaniu
regenerującym skórę,
·
wzmacnia włosy oraz paznokcie,
·
chroni przed agresywnym działaniem słońca i
wiatru,
·
jest doskonały na dojrzałą i starzejącą się
skórę,
·
chroni przed przedwczesnym pojawieniem się
zmarszczek,
·
łagodzi objawy trądziku młodzieńczego, alergii,
łuszczycy,
·
dzięki zawartej w nim Wit. F przynosi świetne
efekty w chorobach skóry (m.in. przy egzemie, pęknięciach skóry),
·
ma właściwości antyalergiczne,
- w 100%
naturalny zapach
- bez
parabenów,
- bez
glikolu,
- bez sztucznych
barwników,
- bez silikonu,
- bez
Phenoxyethanolu,
- bez PEG,
- fizjologiczne
pH
- hypoalergiczny
Składniki:
Aqua (Water),
Pseudotsuga menziesii (Balsam Oregon) water*, Sodium cocoamphoacetate and
glycerin and Lauryl glucoside and Sodium cocoyl glutamate and Sodium lauryl
glucose carboxylate, Caprylyl capryl glucoside, Glycerin, Xanthan gum,
Dehydroxyacetic acid and benzyl alcohol, Sodium chloride, Potassium
sorbate, Parfum (Fragrance), Lactic acid, Argania spinosa (Argan) kernel
oil**, Benzyl alcohol.
* 98,9%
składników naturalnych
* 10% składników
pochodzących z upraw organicznych
Testowany
dermatologicznie.
Posiada Certyfikat Ecocert
oraz Cosmebio.
Cena: 21.99 PLN
Więcej: http://www.bio-beauty.pl
Produkt otrzymałam w ramach
współpracy z firmą Bio-Beauty, wyłącznego dystrybutora na
rynek polski najlepszych producentów certyfikowanych kosmetyków naturalnych i
organicznych.
Zachęcam
Was bardzo serdecznie do odwiedzenia sklepu i poznania niesamowitych produktów
ekologicznych i organicznych wielu znakomitych marek. Naprawdę jest w czym wybierać. Polecam Wam z przekonaniem, że to dobry wybór.
Dla zainteresowanych: http://www.bio-beauty.pl
Znacie już sklep Bio-Beauty?
A może macie swoje ulubione kosmetyki BIO?
Zapraszam do rozmowy...
Muszę to kupić!!! Zapraszam do mnie www.kurkazosia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńnie znam, wydaje się ok :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest :)
UsuńŁadnie wygląda i działa to czego chcieć więcej :P?
OdpowiedzUsuńDobry wieczór:)
Ma wszystko, co mnie cieszy :)
UsuńKuszą mnie od dawna, bardzo podoba mi się szata tych kosmetyków, są takie barwne, kolorowe, mają w sobie urok i bardzo zachęcają!
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze żadnego ich kosmetyku, ale asortyment superowy, żelek, polubiła bym, lubię argan i zapach orientu na wieczór podgrzewa atmosferę i rozpala zmysły :*
Mnie też się zawsze podobały i wykorzystałam szansę wyboru, więc tak zdecydowałam :) Jest mega fajny, mimo że oferta jest ogromniasta, aż można się pogubić :)
Usuńale fajny żel :) nie znałam wcześniej tej firmy, ale teraz przyjrzę się jej bliżej ;)
OdpowiedzUsuńMnie kusiło już od bardzo dawna, Naprawdę polecam ofertę, mają super kosmetyki :)
UsuńUwielbiam oglądać Twoje zdjęcia! U mnie za oknem hula wiatr, a u Ciebie taka wiosna za zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńŚliczne dzięki, staram się aby było ciekawie :)
UsuńFakt, u mnie dzisiaj już nie wiało, było słonecznie i ciepło, jak widać :)
mi też pierwsze co przyszło na myśl to jogurt do picia :D
OdpowiedzUsuńHi hi hi - oj ma coś w sobie, to fakt :)
UsuńOpakowanie kosmetyku faktycznie jest urocze.
OdpowiedzUsuńPrzyciaga wzrok :)
Kto wie, być może się skuszę i sama przetestuję.
Zostałaś otagowana!
Zapraszam więc :)
Dziękuję ślicznie. Przyłączam się oczywiście, tylko muszę pomyśleć, gdzie ja poupychałam te kosmetyki, zapomniane i przykryte kurzem :)
Usuńno cud malina normalnie ;))
OdpowiedzUsuńkurcze nie słyszałam o tych kosmetykach wcześniej, teraz sobie coś poczytam i może sama coś kupie
Polecam, mają doskonały wybór zapachów :)
UsuńButelka prześliczna ;D
OdpowiedzUsuńKusi ..
Tak, wiem :) hi hi hi
UsuńTeż lubię olejek arganowy. Śmieszna butelka, przypomina mi kefir;)
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam, syn prawie wypił...
UsuńPiękna buteleczka. Myślałam, że to będzie coś z mlekiem lub jogurtem :D
OdpowiedzUsuńA tu niespodzianka :)
UsuńBardzo proszę, smacznego :)!
OdpowiedzUsuńFaktycznie wygląda jak jogurt, a druga myśl to coś czekoladowe (może dlatego, że mam smak na czekoladę :D )
Dokładnie, ale jest urocze :)
UsuńA dlaczego miałabym krzyczeć? :)
Usuńopakowanie urocze, wygląda jak jogurt do picia, mm...
OdpowiedzUsuńDlatego trzeba trzymać tylko w łazience...
Usuńfajnie wyglada ! ;]
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie,obserwujemy ?:)
Fajny kosmetyk i ta buteleczka ;) A zapach kusi, bo może być naprawdę ciekawy ;D
OdpowiedzUsuńZupełnie inny, ale oryginalny. Mnie podoba się ogromnie :)
UsuńBardzo kusząca rzecz:)
OdpowiedzUsuńTak właśnie :)
UsuńOpakowanie momentalnie przyciąga wzrok :) Eko górą!
OdpowiedzUsuńI jak mogło mnie nie skusić?
Usuńuwielbiam olej arganowy w kosmetykach :) A ten zapach orientu musi być wspaniałym umilaczem czasu pod prysznicem... :D
OdpowiedzUsuńZapach jest właśnie niesamowity. Jeszcze takiego nie znałam w kosmetyku do ciała :)
UsuńPierwszy raz widzę :P
OdpowiedzUsuńTak, to jest coś innego :)
UsuńMarta!!! Jesteś paskudną kusicielką! Za każdym razem jak czytam Twoje posty, chcę kupić to o czym piszesz! Ty, Ty, Ty niedobra ;) A tak poważnie uwielbiam takie zapachy. Muszę się powstrzymać od zakupów do wypłaty, ale pozycja nr 1 zakupów po przypływie gotówki zajął dziś ten żel.
OdpowiedzUsuńJestem dobra, tylko moje pokusy są właśnie takie i staram się je pokazać. Sama ulegam notorycznie...
UsuńŻel jest niesamowity, ale pooglądaj sobie, bo oferta jest bardzo kusząca i różnorodna :)
Marta, powinnaś pracować w reklamie :)
UsuńDzięki, hi hi hi - na razie doskonale się bawię :)
UsuńWygląda jak jogurt:) Miłego piątku i udanego weekendu:)
OdpowiedzUsuńTak, dlatego syn prawie wypił...
UsuńMiłego weekendu, mój zacznie się dopiero w sobotę po południu...
nie słyszałam nigdy o takiej firmie, ale trzeba przyznać, że opakowanie tego żelu jest cudne :)
OdpowiedzUsuńTak, jest ciekawe :)
UsuńTo widzę, że ten specyfik jest idealny dla mnie, bo uwielbiam zapach męskich kosmetyków (żeli, szamponów i perfum) :P
OdpowiedzUsuńtakie małe zboczenie :]
Mam takie same, i wcale się tego nie wstydzę, czasem tylko dziwnie na mnie patrzą w drogerii...
UsuńThanks
OdpowiedzUsuńwygląda jak mleko smakowe Muller! :) za samo opakowanie OGROMNY plus, bo kojarzy się smakowicie :P
OdpowiedzUsuńTak, dokładnie wygląda świetnie i jest świetne :)
UsuńFaktycznie wygląda jak jogurt, czekoladowy do tego;) A jakie Ty masz zawsze piękne te zdjęcia! Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :)
Usuńnie znam tego,lecz wydaje się dobre.Zdjecia są świetne-przyciągają!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOpakowanie ma jak jakaś maślanka:-D
OdpowiedzUsuńMuszę zajrzeć koniecznie na stronę Bio-Beauty. Może coś mi wpadnie w oko:)
Polecam mają gamę fajnych produktów i zapachów :)
UsuńMa supersłodkie opakowanie hihi :)
OdpowiedzUsuńTak, robi nieziemskie wrażenie :)
UsuńOżesz :) Zapach, zmysłowość, piękne, ogromne opakowanie... Jestem na tak!!:)
OdpowiedzUsuńMarta o jakiej serii Bandi piszesz?
OdpowiedzUsuńEco Skin? A o jakim kosmetyku z tej serii marzysz?
UsuńRzeczywiście opakowanie jest super :) A słyszałam właśnie, że ta Amla jaśminowa brzydko pachnie :/
OdpowiedzUsuńTak delikatnie mówiąc, brzydko...
UsuńMocno zdziera i zostawia taką tłustawą skórę, ponieważ oliwkę zawiera :) Za to ten peeling firmy Alterra bardzo słabo zdziera i taki delikatny jest :) I aktualnie w przecenie :)
UsuńA przecena w...?
UsuńTe kosmetyki tylko w Rossmannie są :) Bardzo lubię szampony i odżywki z tej firmy :) Głownie dlatego, że są dobre jeśli chodzi o skład :) Tym właśnie mnie przekonały ! :) I cenowo również są zachęcające :)
UsuńI przyczyna mojej ignorancji została odnaleziona...
UsuńMartusia, ja nie wiem, jestem rozdarta !
OdpowiedzUsuńZ jednej strony chciałabym Cię odwiedzać, czytać, oglądać, komentować, a z drugiej strony cały czas kusisz i jak oddziałujesz na zmysły człowieka, o matko !
Zniewalająco, cudownie...
Działasz jak narkotyk, hehhe :)
dzisiaj u Ciebie słodka kapiel...co będzie następne, aż boję się zapytac :D
Figluję sobie troszeczkę... A heroina kosmetyków to mój diabełek, więc wzajemnie się uzupełniamy...
UsuńI dziękuję Ci, za te piękne słowa, które zostają ze mną...
:*
UsuńNie znałam tego wcześniej, chyba spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńNie znałam wcześniej ani firmy ani kosmetyków.. ale zacheciłaś mnie zeby to zmienic :) zapowiada sie na cudeńko:) Aha i masz rewelacyjnego bloga:), dodałam Cię do obserwowanych i na pewno będę zaglądać:)
OdpowiedzUsuńmmmm butelka kojarzy się z tropikalnymi wakacjami ;)
OdpowiedzUsuńJest taka inna :) to fakt...
UsuńHmm muszę przyznać że bardzo ciekawa butelka :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńSwietna recenzja! Przez Ciebie jestem zmuszona do przetestowania tego żelu bo mi narobiłaś smaku ;p Dopiero trafilam na twojego bloga i... zakochałam sie w tych cudownych zdjeciach! Na zadnym innym blogu nie widzialam tak pieknych fotek! :) od razu obserwuje, bo Twój blog jest na prawde jednym z lepszych!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) i zapraszam do nas :) http://kiisblogger.blogspot.com/
Dziękuję bardzo :)
UsuńZ wzajemnością...
Uwielbiam takie pachnidełka :) Dla mnie przy tego typu kosmetykach podstawą jest zapach :) Orientalne nuty to jak najbardziej moje klimaty, aczkolwiek w tym przypadku trochę nie pasuje mi do nich opakowanie (kolorystyka) choć samo w sobie złe nie jest (ale jak dla mnie zbyt mało tajemnicze ;)
OdpowiedzUsuń