Witajcie
Marka FEMI na pewno dla wielu z
Was jest rozpoznawalna i ceniona, tym bardziej, że jest w stanie podbijać
kobiece serca swoją efektywnością i wspaniałą jakością oferowanych produktów. Sama
od dawna miałam ochotę na poznanie tych kosmetyków, dlatego też możliwość
powitałam z ogromnym entuzjazmem i nieskrywaną radością.
Urzekł mnie na pewno fakt, że
kosmetyki, które miałam przyjemność stosować przez cały czerwiec, zostały
dobrane specjalnie do mojego typ skóry i moich potrzeb. A tych jest wiele,
zważywszy i na wiek i na problemy z przesuszeniem skóry oraz częstą
nadwrażliwością. W moim posiadaniu znalazły się: Olejek Shea oraz krem z linii
Zawsze Piękna na dzień. I dzisiaj chciałam się w Wami podzielić opinią na temat
tych właśnie produktów.
Początkowo niezwykle sceptycznie
podchodziłam do olejowania twarzy przed użyciem kremu, sam pomysł nie wywoływał
we mnie ekscytacji, bowiem do tej pory podobne zabiegi nie były dla mnie satysfakcjonujące.
Albo nadmiernie świeciła mi się buzia, albo zupełnie nie zauważałam poprawy
stanu cery, a muszę się przyznać, że stosowałam kosmetyki naprawdę dobrej
jakości i to wielu marek.
I tak olejki zawsze traktowałam
nieco po „macoszemu”, co jednak uległo zasadniczej zmianie w momencie kiedy w
moje łapki „wpadł” Olejek Shea marki FEMI. Pierwsza aplikacja była wywołana po
prostu typową, kobiecą ciekawością, nie spodziewałam się efektów, a przede
wszystkim obawiałam się ich braku.
A tu czekało mnie zaskoczenie i
to tak wielkie, że teraz gdy o tym piszę, aż śmiać mi się chce z własnej
ignorancji (tak, tak, wyśmiewać głupotę wcale nie jest nieładnie). Już przy
pierwszej aplikacji olejku zauważyłam – natychmiastową poprawę stanu nawilżenia
skóry, co jest dla mnie priorytetem. Po wsmarowaniu olejku początkowo
odczuwałam jego warstwę na skórze, jednak po około pięciu minutach od masażu,
warstwa znika pięknie wchłaniana (wręcz wpijana) przez skórę.
Efekt po kilkudniowym stosowaniu
przerósł moje oczekiwania. Do tego stopnia jestem zachwycona tym olejkiem, że
poleciłam już go kilku znajomym, jako remedium na przesuszenie skóry. Regularne
stosowanie pozwoliło mi na odzyskanie równowagi, moja skóra stała się
wygładzona i elastyczna, zupełnie zniknęło uczucie ściągnięcia i szorstkości. Dzięki
temu od razu poczułam się zdecydowanie lepiej, bowiem skóra straciła
szaro-matowy odcień i zaczęła wyglądać zdrowo.
Dla mnie to prawdziwe odkrycie w
dziedzinie pielęgnacji. Fenomen, który pozwolił mi spojrzeć na zabieg
olejowania jak na kosmetyczne odrodzenie. U mnie zdziałał niemal cuda, a zawsze
byłam przekonana, że olejki sprawdzają się u mnie tylko przy pielęgnacji ciała.
Mylić się jest oczywiście rzeczą ludzką, a ja ogromnie się cieszę, że znalazłam
antidotum na problem z nadmiernym przesuszeniem skóry twarzy i kosmetyk –
idealny.
Aż może wydawać się dziwnym, że w
tej małej, białej niby zupełnie zwyczajnej buteleczce kryje się taki
fantastyczny kosmetyk. Buteleczka wykonana jest z tworzywa, zakręcana jest na
korek i posiada praktyczny zakraplacz, który umożliwia precyzyjne dozowanie
kosmetyku. Użytkowo jest więc niezwykle poręczna i praktyczna, a także
higieniczna.
Olejek jest też ogromnie wydajny.
Przy stosowaniu rano i wieczorem, swobodnie wystarczył mi na cały miesiąc
używania na twarz i szyję. Więc naprawdę pozory wizualne mogą być mylące, a
mała buteleczka wcale taka nie jest, w odniesieniu do wystarczalności.
Olejek Shea FEMI jest moim odkryciem,
kosmetykiem który odmienił moje podejście do pielęgnacji przesuszonej cery,
małym skarbem, który sprawił, że moja twarz wygląda zdrowo, promiennie i po
prostu czuję, że skóra jest w o wiele lepszej kondycji. To kosmetyk fenomenalny
– i wcale nie używam tej hiperboli przypadkowo.
Drugim z kosmetyków marki FEMI,
który stosowałam był krem na dzień z linii do skóry dojrzałej Zawsze Piękna. Kremy
na dzień, zwłaszcza w okresie letnim muszą być dla mnie lekkie i delikatne,
inne bowiem zupełnie się w przypadku mojej twarzy nie chcą sprawdzać. Krem Zawsze
Piękna właśnie taki jest, chociaż nie brakuje mu także pewnej gęstości w
konsystencji, co sprawia, że jest niesamowicie wydajny.
Krem zamknięty jest w ślicznym
różowym pudełeczku, zabezpieczonym dodatkowo taśmą. Nie ukrywam, że róż, złoto, ciekawe kształty i wzory są w stanie sprawić, że patrzymy na opakowanie z prawdziwą przyjemnością, a ja to po prostu uwielbiam.
Z pudełeczka wyjmujemy
ładny, szklany słoiczek ze złotą nakrętką i różową etykietką. Całość sprawia
bardzo przyjemne wrażenie wizualne, a jak doskonale wiecie moja kobieca natura
jest niesamowicie wrażliwa na doznania estetyczne opakowań. Ot, takie moje
dziwactwo.
Pod nakrętką znajdujemy dodatkowo
plastikowe zabezpieczenie, co sprawia, że całe opakowanie jest nie tylko ładne
i zgrabne, ale także higieniczne. Krem ma barwę kremową i wydaje się być zbity.
Konsystencja jest skoncentrowana, jednakże przy aplikacji przekonujemy się, że
wystarczy odrobina kremu, zwłaszcza jeśli wcześniej stosujemy olejek.
Wydajność już chwaliłam, na
podkreślenie zasługuje także przyjemna aplikacja i bardzo dobra wchłanialność
kremu. Kosmetyk nie pozostawia tłustej warstwy, nie powoduje świecenia się
twarzy, a jednocześnie zdecydowanie poprawia elastyczność skóry i jej
nawilżenie.
Krem dobrze współpracuje z kosmetykami
do makijażu, przy czym, jak już niejednokrotnie wspominałam, sama latem nie
stosuję żadnych podkładów ani pudrów. Przy mojej dość ciemnej i już ładnie
opalonej cerze nie widzę takiej potrzeby. Sprawdziłam jednak jego zastosowanie,
dla pełnej świadomości jego cech użytkowych.
Po pełnej kuracji mogę z
przekonaniem przyznać, że jest to krem, który idealnie się sprawdza jako
kosmetyk na dzień, poprawiając stan nawilżenia skóry także bez olejku. Nadaje skórze
miękkości i elastyczności, a tym samym bardzo widocznie „odmładzając”.
Jedyną cechą kremu, która na
początku odrobinę mi przeszkadzała był zapach, jednak już po kilku
zastosowaniach przyzwyczaiłam się do niego, tym bardziej, że owa ziołowa nuta,
którą w nim wyczuwam bardzo szybko znika. Nie wiem dlaczego mam taki stosunek
do podobnych zapachów, które przez większość osób są uważane za śliczne. To raczej
coś ze mną jest „nie tak”, ale staram się być rzetelna w opisie swoich
indywidualnych doświadczeń.
Duet marki FEMI w postaci Olejku
Shea i kremu na dzień Zawsze Piękna, sprawdził się u mnie znakomicie. Olejek na
pewno stanie się stałym elementem wyposażenia mojej podręcznej kosmetyczki, a z
kremów, ogromnie miałabym ochotę na poznanie wersji na noc. Tak, tak „w miarę jedzenia apetyt rośnie”.
Wszystkim, którzy chcieliby
poznać markę, serdecznie polecam te produkty, które pozwalają na bardzo dobrą
pielęgnację i sprawdzają się doskonale przy cerze dojrzałej i przesuszonej. Bardzo
się cieszę, że miałam okazję poznać markę, tym bardziej, że już od dawna mnie
intrygowała, a jednocześnie okazała się dla mnie, tak fantastycznym odkryciem.
Od producenta:
W Laboratorium Femi zostały
stworzone ekskluzywne kremy na dzień i na noc z linii liftingującej
Zawsze Piękna, przeznaczone do każdego rodzaju cery po 35 roku życia.
W nowatorskiej recepturze zastosowano wyszukane ekstrakty roślinne, uzupełniające niedobory skóry dojrzałej i chroniące ją przed niszczącym wpływem wolnych rodników, promieni UV, winowajców wczesnych oznak starzenia.
W nowatorskiej recepturze zastosowano wyszukane ekstrakty roślinne, uzupełniające niedobory skóry dojrzałej i chroniące ją przed niszczącym wpływem wolnych rodników, promieni UV, winowajców wczesnych oznak starzenia.
Kremy sporządzone na wodzie z
kłącza lotosu, o silnym działaniu antyoksydacyjnym, zawierają kompleksy roślinnych
peptydów, chroniących przed fotostarzeniem i wczesnymi zmarszczkami. Peptydy te
stymulują produkcję młodego kolagenu i elastyny, zapewniając
cerze na długie lata gładką i jędrną cerę. Ekologiczne
ekstrakty z soi i łupin ryżowych głęboko nawilżają skórę, a olej ryżowy,
dzięki fito estrogenom, odżywia ją i wzmacnia, powstrzymując
procesy starzenia.
Kompozycja szlachetnych olejków eterycznych: olibanum, drzewa sandałowego, róży damasceńskiej oraz kwiatów ylang-ylang, dopełnia i wspiera odmładzające działanie kremów Zawsze Piękna.
Pielęgnacja cery ekskluzywną linią Zawsze Piękna wkrótce spełnia zawarte w nazwie obietnice: cera odzyskuje młodzieńczą elastyczność i sprężystość, zmarszczki ulegają redukcji i wygładzeniu, a karnacja urzeka zdrowym, promiennym blaskiem. Poprawia się także samopoczucie.
Krem liftingujący na dzień Zawsze
Piękna
Krem przeznaczony jest do
dziennej pielęgnacji cery dojrzałej.
Dzięki zawartości
rewitalizującego kompleksu roślinno-polipeptydowego krem zapobiega oznakom
starzenia się skóry, stymuluje odnowę kolagenu, działa antyoksydacyjnie i
niweluje negatywne skutki działania promieni UV. Regularne stosowanie kremu
daje efekt przeciwzmarszczkowy, ujędrniający i nawilżający. Krem daje
odmładzający efekt liftingu w wyniku czego poprawia się owal twarzy, zwiększa
się spójność skóry a cera staje się odmłodzona, gładka i promienna.
Słoiczek 50 ml
Większość kobiet upatruje w
olejkach miłego w dotyku sprzymierzeńca, pomocnego w utrzymaniu kobiecego
blasku, potrzebnego zwłaszcza cerze dojrzałej, wrażliwej, wysuszonej, skłonnej
do zmarszczek i podrażnień.
Także cera mieszana, zanieczyszczona z tendencją do obrzęków czerpie z pielęgnacji olejkami niemałą satysfakcję. Olejki są bowiem zasobne w wiele cennych substancji o działaniu uniwersalnym: oczyszczają, regulują mechanizmy działania skóry i chronią ją przed zniszczeniem. Pielęgnacja olejkami podnosi odporność cery na niekorzystny wpływ klimatu i szkodliwego środowiska, zapobiega starzeniu się cery, eliminując nadmiar wolnych rodników oraz łagodząc skutki ekspozycji skóry na promienie UV.
Dodatek odpowiednio dobranych olejków eterycznych do bioolejów bazowych, czyni z nich najwyższej jakości złożone, osobne kosmetyki, doskonałe serum pod codzienny krem, a także znakomite narzędzie do masażu, wpływające niezwykle korzystnie na wygląd i strukturę skóry.
Systematyczna pielęgnacja olejkami twarzy i całego ciała, reguluje naturalne mechanizmy funkcjonowania skóry i wpływa korzystnie na cały organizm, sprzyjając jego biologicznej odnowie, dbając o nasz dobry nastrój i wysoką samoocenę.
Olejek Shea jest cudownym
balsamem łagodzącym podrażnioną cerę suchą, łuszczącą się, z
popękanymi naczynkami, o utraconej odporności na ataki wolnych rodników.
Codzienna pielęgnacja cery tym olejkiem ożywia skórę i przywraca jej zdolność
do całkowitej odnowy. Zawiera bogaty w fitoserole olej z masłosza,
roślinny koenzym Q 10, witaminę E oraz olejki eteryczne z róży i drzewa
sandałowego i ekstrakt z kwiatów wanilii, dodające przyjaznej, kobiecej energii.
Olejek ten ujawnia wachlarz swoich zalet także w subtelnym masażu aromaterapeutycznym, wykonanym profesjonalnie lub samodzielnie. Może być stosowany jako serum pod krem z linii ekskluzywnych Madame Eco, Laura, Zawsze Piękna, jako świetna kuracja dla przesuszonej i zmęczonej cery. Odżywiona cera szybko odzyska młodzieńczy wigor, ładny koloryt, stanie się gładka i promienna.
Butelka 18 ml
WIĘCEJ: http://www.femi.pl/
Pierwszy raz spotykam się z tymi kosmetykami ;)
OdpowiedzUsuńmam krem pod oczy i też zapach nie jest tu priorytetem , ale kosmetyk jest jak najbardziej godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńps. piękne zdjęcia :)
UsuńA znam i nawet mam obecnie w testowaniu cudowną maseczkę Wenus :) także doskonale rozumiem Twój zachwyt :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki i nie miałam okazji próbować :)
OdpowiedzUsuńświetne kosmetyki, może kiedyś przetestuję :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o nich ale opis bardzo zachęca : )
OdpowiedzUsuńFemi to moje marzenie :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze okazji testować kosmetyków FEMI ale te różowe opakowanie jest super ;D
OdpowiedzUsuńJa z Femi mam maseczkę oczyszczającą :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie testowałam żadnych produktów z tej firmy ;)
Pierwszy raz widzę kosmetyki tej firmy:)
OdpowiedzUsuńJakie fajne produkty! Piękne zdjęcia Martusiu ;)
OdpowiedzUsuńciekawe produkty. Jak na razie to miałam tylko kilka próbek kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńJa również lubię, gdy opakowanie danego kosmetyku cieszy oko :)
OdpowiedzUsuńRównież pierwszy raz widzę kosmetyki tej firmy.
Ja tak bez podkładu i pudru nie mogłabym wyjść gdziekolwiek :D Fajnie, że jesteś zadowolona z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjęcia :) kosmetyki widzę po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńNasza rodzima marka :D ale kosmetyków nigdy jeszcze nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńKosmetyki te mają ładne opakowania :) Ciekawe czy firma ma w swojej ofercie kosmetyki przeznaczone do cery mieszanej ;)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem recenzji, ale w zdjęciach jestem zakochana *___*
OdpowiedzUsuńSą przepiękne i bardzo w moim klimacie :) Będę tu często zaglądać :)
Ciągle nie mogę wyjść z podziwu jak udaje ci się zrobić tak piękne zdjęcia, choćby to był tylko Krem.
OdpowiedzUsuńKOSMETYKI FEMI STOSUJĘ OD ROKU JUŻ I BARDZO POLECAM. PRÓBOWAŁAM RÓŻNYCH KOSMETYKÓW, ŻADEN NIE ZADZIAŁAŁ, DOPIERO PO KREMACHNA DZIEŃ I NA NOC I OLEJKACH SHEA I BODAJŻE PASSIFLORA, MOJA SKÓRA STAŁA SIĘ ŚWIEŻA I W KOŃCU IXYEIONS. BARDZO POLECAM :-)
OdpowiedzUsuńMIAŁO BYĆ OŻYWIONA :-)
OdpowiedzUsuńMIAŁO BYĆ OŻYWIONA :-)
OdpowiedzUsuńKOSMETYKI FEMI STOSUJĘ OD ROKU JUŻ I BARDZO POLECAM. PRÓBOWAŁAM RÓŻNYCH KOSMETYKÓW, ŻADEN NIE ZADZIAŁAŁ, DOPIERO PO KREMACHNA DZIEŃ I NA NOC I OLEJKACH SHEA I BODAJŻE PASSIFLORA, MOJA SKÓRA STAŁA SIĘ ŚWIEŻA I W KOŃCU IXYEIONS. BARDZO POLECAM :-)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuń