Witajcie
Wszyscy lubimy ładne zapachy, jednak najbardziej ciekawe
jest to, że dla każdego „ładne” oznaczać może zupełnie coś innego. Dlatego tak
trudno opisywać jest zapach, polecać perfumy, czy nawet je wybierać. Sama będąc
w perfumerii mam zawsze ogromny dylemat, zwłaszcza jeśli mam ochotę poznać nowy
zapach, a ekspedientka stwierdza, że tego nikt nie lubi, albo że jest brzydki.
Wyobraźcie sobie taką reklamę (?!). Mnie to ostatnio spotkało, ale o tym
opowiem przy innej okazji…
Dzisiaj chciałam Wam przedstawić firmę Beauty Empire, która promując
kosmetyki naturalne ma w swojej ofercie całą gamę wspaniałych marek
kosmetycznych. Różnych, ciekawych, renomowanych. Jedną z nich jest włoska marka
Locherber.
Sama miałam przyjemność poznać jeden z zapachów Locherber
pod czarowną nazwą Baltischer Bernstein Ambre BaltiQue, czyli Amber. Już na
pewno się domyślacie, że są to perfumy o niezwykłym, ciepłym i mocnym
orientalnym zapachu – czyli dokładnie takie, jakie lubię najbardziej.
Perfumy otrzymałam już dość dawno, a opóźnienie w recenzji
wynika z wielu powodów, o których Wam już niejednokrotnie wspominałam. Początek
roku nie był dla mnie łaskawy ani prywatnie, ani zawodowo, wiele rzeczy stało
się priorytetem, na czym ucierpiały moje wpisy. A te piękne i naprawdę ciekawe
perfumy zasługują na specjalną recenzję.
Flakon zamknięty jest w estetycznym brązowo-czekoladowym
opakowaniu, które wygląda elegancko i solidnie. Sama buteleczka ma kanciasty,
prostokątny kształt i jest prostą, a zarazem ekskluzywną formą klasycznego
uroku. Matowe szkło, srebrny atomizer, srebrna dopasowana nakrętka. Tak
wygląda. Szykownie, niemal gotycko. Jest również stosunkowo ciężka, co cechuje
tego typu wykonanie. Muszę Wam powiedzieć, że akurat w tym przypadku wcale nie
brakuje mi tutaj frymuśnych ozdobników...
Ozdobnikiem jest bowiem sam zapach, który mówiąc oględnie
jest piękny, przy czym wiem zdecydowanie, że takie zapachy trzeba lubić. Ja
kocham od zawsze i nic nie może tego zmienić, zdaję też sobie sprawę, że
orientalne nuty, ciężkie i zmysłowe akurat do mnie idealnie pasują. Albo przynajmniej
tak wszystkich przyzwyczaiłam…
Jak nazwałabym ten zapach? Na pierwszym planie rozkoszna
słodycz, aż do zachłyśnięcia się ich hipnotyczną mocą, by w mgiełce odnaleźć
subtelną nutę goryczki i cierpkości, dodającej zapachowi zniewalającego uroku. Na
mojej skórze (jak zawsze) metamorfoza zapachu obejmuje wydobycie z perfumy
zdumiewającego wachlarza nut egzotycznych, pieprzowych, zmysłowych. Tym samym
nabiera wymiaru ciężkiego, a jednocześnie ogromnie kuszącego.
Zapach zdecydowanie wieczorowy, elegancki i wyrafinowany, z
ową baśniową chmurką orientu, zatopioną w zdecydowanej słodyczy. Godny zapamiętania,
określający charakter. Odważny i oryginalny. Dla mnie – piękny.
Jest to równocześnie zapach bardzo trwały, pozostaje na
skórze przez cały dzień, oznacza ubranie – jest częścią osoby, która go nosi. Ma
zatem wszystkie najlepsze cechy dobrych perfum, co z pewnością dla wielu z Was
jest ważne, tak samo jak dla mnie.
Polecam Wam zapoznanie się z ofertą sklepu Beauty Empire,
gdzie znaleźć można wiele różnych kosmetycznych perełek, w tym cudowne zapachy
także do domu. Myślę, że z okazji Dnia Kobiet możemy sobie pozwolić na małe
zakupy, właśnie z myślą o rozpieszczaniu samych siebie. Ja przynajmniej, mam
taki zamiar.
Informacje ze sklepu:
Od stu lat kosmetyki firmy
Locherber opracowywane są z myślą o życiu w zgodzie z prawami natury, w której
wszelkie żywe istoty włączając w to zwierzęta, mogą żyć w pełnej harmonii
zgodnie z prawami najwyższej etyki. Zespół Locherber pracuje z wielkim
entuzjazmem, w pełni szanując najważniejsze wartości, takie jak miłość do
środowiska, w którym żyjemy. W przypadku Locherber, jest to mały Kanton św.
Gallena w Szwajcarii, gdzie przyroda nie została jeszcze naruszona przez
przemysł i żyje według swoich starych, naturalnych zasad.
Od wielu lat rodzina Locherber
dokłada wszelkich starań, by odszukać i zebrać przeróżne dary natury pomagające
zachować zdrowy i młody wygląd skóry. Dziś Locherber przedstawia światu już
pełną gamę optymalnych produktów dających natychmiastowy efekt
zawdzięczający połączeniu praw natury z nowoczesną nauką.
Marka Locherber odkryje przed
Tobą kompleksową pielęgnację twarzy i ciała, a także ekskluzywną
linię zapachów do domu i biura Locherber Home & SPA.
Perfumy Unisex o zapachu Amber
Perfumy dla osób, które szukają
równowagi między swoim jestestwem, a wyobrażeniem samego siebie.
Pełne życia i wyjątkowo ponętne
zapachy sprawią, że każdy będzie czuł się nieziemsko w Twoim towarzystwie.
Obudź swoje zmysły!
Skład: esencja zapachowa 20%.
Szkło podlega recyklingowi
Producent: COSVAL SPA
Pojemność: 50 ml/Cena: 99,90 zł.
Produkt dostępny jest także w
innych wersjach zapachowych.
Szczegóły: TUTAJ
ZAPRASZAM NA ZAKUPY: http://beautyempire.pl/
A jakie są Wasze ulubione zapachy?
Znacie już sklep Beauty Empire?
Zapraszam do rozmowy...
Oj tak perfumy ciężko polecać i pisać o nich :) Ale powiem szczerze ,że gdy zobaczyłabym ten flakon na sklepowej półce nie sięgnęłabym po niego - wygląda na 'męski' zapach ;) W ogóle czytałam ostatnio artykuł ,że badający porozlewali jeden zapach do różnych flakonów. I co ? Badający myśleli ,że każdy zapach jest inny ,a za najładniejszy uznawali ten w najbardziej ozdobnym i ładnym opakowaniu ;)
OdpowiedzUsuńA tak, opakowanie naprawdę ma znaczenie... U mnie zawsze zapach jest właśnie ten cięższy, a najbardziej podobają mi się męskie :)
Usuńświetny flakonik na pewno jest sliczny :)uwielbiam perfumy:)
OdpowiedzUsuńJest ciekawy, klasyczny :)
UsuńCiekawe te perfumy.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo niska cena jak na perfumy, chętnie bym je powąchała :)
OdpowiedzUsuńA swoją droga bardzo mnie ciekawi jakiż to zapach ekspedientka zareklamowała Ci że "nikt go nie lubi"...?
Beyonce - Pulse i oczywiście stoi na mojej półeczce :)
UsuńCóż za mistrzostwo marketingu ;-)
UsuńJa mam z kolei problem czasem z ekspedientkami, które wiedzą lepiej jaki odcień pudru/podkladu jest dla mnie najlepszy. I zawsze odradzają ten najjaśniejszy. Raz usłyszałam "ten biały to chyba dla TRUPÓW"... No cóż, ja tam trupem się nie czuję jeszcze, a ten "biały" okazał się dla mnie za ciemny... Ech ;)
Mistrzostwo!!!
UsuńJak poprosiłam o szarego Mexx'a usłyszałam - ten 'zapach jest brzydki!' - nie obyło się bez mojego komentarza, a wszyscy twierdzą, że potrafię być prawdziwą żmiją...
Szkoda, że ekspedientki są tak bardzo mądre, że aż głupie czasami...
nie pogardziłabym takim prezentem na dzień kobiet :)
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńNa pewno pięknie pachną:-)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem tak :)
UsuńPo flakonie widać, że zapach pasuje na wieczór. Kojarzy mi się właśnie z ciężkością, wyrafinowaniem. Widać, że nie jest to słodki, cukierkowy zapach. A coś mocniejszego, zmysłowego...
OdpowiedzUsuńJestem za takimi zapachami :-)
Czytając opis sądzę, że zapach by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to ciesz, ale wiadomo, zapach trzeba poczuć...
UsuńJak Ty to ładnie opisałaś :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
Usuńciekawe perfumy - kiedyś już na takie trafiłam i bardzo mi się podobały. intensywność była ogromnym plusem :) idzie wiosna, więc teraz będę szukała czegoś delikatniejszego.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
A ja już mam wiosenne zapachy :)
Usuńmimo pięknego opisu nie mogę sobie wyobraxić tego zapachu...cena co prawda nie jest wysoka...sama nie wiem ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, tak właśnie jest z zapachami. nie ma to jak nosek...
Usuńja lubię słodkie zapachy ;)
OdpowiedzUsuńJa również, najbardziej...
UsuńJa zawsze mam problemu z wyborem jakiś perfum. Dlatego wolę je dostawać w prezencie :D Wtedy jestem postawiona przed faktem dokonanym i w ogóle nie ma problemu ;)
OdpowiedzUsuńMoi bliscy nie potrafią mi kupić i po prostu zabierają mnie do sklepu :)
UsuńRozkoszna słodycz bardzo mi się podoba:) Pięknie opisane Marto, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, jak zawsze, nie jest łatwo...
Usuńlubię słodkie aczkolwiek nie wszystkie :P
OdpowiedzUsuńWiadomo, są zapachy i 'śmierdzidełka'...
UsuńZ opisu powinien mi się spodobać, bo właśnie w takich zapachach gustuję.
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne jak zawsze :)
Bardzo, bardzo dziękuję...
UsuńDzie ki za komentarz, tak jak napisałam w maseczkach COlway jest kolagen aktywny nie weim jak jest w innych maskach...po cenie sadze ze nie jest on aktywny ....
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie Twoje motto chyba wykrzystam je :) jesli moge oczywiscie :)))
Proszę bardzo :):)
UsuńJak porównałam sobie opinię z ceną to nie wygląda to strasznie, myslałam, że cena mnie powali :)
OdpowiedzUsuńHi hi hi - czasami przedstawię kosmetyki dla ludzi... :)
UsuńWczoraj skończyły mi się jedne perfumy i będę się rozglądać za nowymi. Mam wprawdzie zielone DKNY, ale szkoda mi na co dzień, mimo że pachnie pięknie, ale drogie i oszczędzam:) Te tańsze z kolei są nietrwałe i wciąż szukam inspiracji. O tych, o których piszesz nic do tej pory nie słyszałam...
OdpowiedzUsuńOby tylko w Twoim sklepie były mądrzejsze ekspedientki, u mnie chyba oszalały...
UsuńOferta jest ciekawa - polecam :)
Pięknie opisujesz zapachy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, naprawdę się staram je przybliżyć...
Usuńflakon i Twój opis robią wrażenie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :):)
UsuńTrudno jest opisać zapach, ale Twój opis przekonuje.
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się jak opisujesz zapachy:) a tak poza tym to sceneria zdjęc jest piękna;p
OdpowiedzUsuńalbo przewiało, albo źle spałam. Na szczęście dziś już jest lepiej :)
OdpowiedzUsuńbardzo spodobał mi się fakt, że firma kieruję się dobrem natury
coach outlet online
OdpowiedzUsuńoff-white
kobe 11
adidas yeezy
goyard
kobe shoes
off white nike
goyard tote
supreme clothing
xiaofang20191219