Witajcie
Powracam dzisiaj do obiecanej
wcześniej recenzji kremów Dax Cosmetics z serii Cashmere Care 35+, które
otrzymałam za pośrednictwem drogerii internetowej Inermis.pl (LINK). Wybrałam
krem HydraLIFT Intensywnie regenerujący krem na noc do cery suchej oraz Cashmere Care 35+ HydraLIFT
Antyoksydacyjny krem na dzień do cery suchej SPF 10.
Mój wybór podyktowany był
potrzebą nawilżenia ostatnio bardzo przesuszonej cery, a także odrobiną
ciekawości. Do tej pory miałam przyjemność poznać serię Dax Perfecta oraz Dax
Yoskine, a seria Cashmere tylko mnie kusiła. Dzięki uprzejmości sklepu Inermis.pl
(LINK) moja ciekawość została zaspokojona i oto recenzja.
Kremy Cashmere Care 35+ zamknięte
są w bardzo ładne złote kartonowe pudełeczka z hologramowym logo, co już samemu
opakowaniu nadaje cech elegancji. Każdy krem jest dodatkowo zawinięty w folię. W
pudełeczku znajdziemy ładny, wygodny szklany słoiczek z dużą srebrną nakrętką
oraz dodatkowo dwie próbki kremu. Byłam nimi zaskoczona, ale jednocześnie
miałam okazję polecić serię koleżance, dając jej do wypróbowania próbki, co
zawsze umożliwia samodzielną ocenę.
Pojemność słoiczków to 50 ml. Pod
nakrętką znajdziemy dodatkowo zabezpieczenie w postaci plastikowego wieczka. Pełna
perfekcja opakowania, a ja naprawdę uwielbiam zwracać uwagę na te drobne
szczegóły. Krem HydraLIFT Intensywnie regenerujący na noc ma barwę różową, taką
nieco budyniową lub landrynkową (jeśli umiecie to sobie wyobrazić). Już sam
kolor jest ciekawy (intrygująco), po niemal zawsze białych czy kremowych
barwach.
Cashmere Care 35+ HydraLIFT
Antyoksydacyjny krem na dzień do cery suchej SPF 10 ma natomiast barwę czysto
białą, przez co na pewno nie można ich pomylić. Zapach obu kremów jest taki sam
– bardzo przyjemny, dość mocny, słodkawy, a jednocześnie czysty. Mnie bardzo
ten zapach odpowiada (a naprawdę bywa, że odrzucam krem tylko z tego niby mało
istotnego powodu).
Kremy mają bardzo gęstą, treściwą
konsystencję, przy czym na noc jest ciut bardziej „zwarty”, natomiast dzienny
nieco bardziej delikatny. Kremy idealnie się wchłaniają i co najważniejsze
naprawdę wnikają w skórę dodając jej miękkości i likwidując suchość. Już po
kilku dniach stosowania zauważyłam zdecydowaną poprawę stanu swojej twarzy, co
przekonało mnie jednoznacznie – znalazłam idealny krem na zimę.
Krem na noc ze względu na swoją
konsystencję, jest przeze mnie lubiany ogromnie, co skutkuje tym, że już
niewiele zostało w słoiczku. Smaruję nie tylko twarz, ale również szyję i
dekolt, co odbija się na jego wydajności, ale i tak wiem, że zaraz sięgnę po
kolejny słoiczek. Do tej pory nie znalazłam tak dobrego zimowego kremu. Zauważam
znaczną poprawę stanu cery, jej napięcia i kolorytu, co skutkuje ładnym
wyglądem, nawet po kolejnej męczącej nocy (bardzo źle ostatnio sypiam).
Krem na dzień stosuję regularnie,
jako dodatkowe nawilżenie, a także bardzo dobrą „bazę” pod makijaż. Krem idealnie
współpracuje z podkładami i pudrami, a jednocześnie nie powoduje „świecenia”
twarzy, czyli nie pozostawia tłustej warstwy. Wchłania się bardzo szybko i to
jest jego kolejna zaleta.
Mając cerę wrażliwą zwróciłam też
uwagę na fakt, że krem jest dla mnie kosmetykiem delikatnym, nie podrażnia, nie
powoduje swędzenia, a wręcz odwrotnie koi twarz po umyciu tonikiem lub zbyt
mocnym pocieraniu wacikami (co czasami mi się niestety zdarzy). Jest więc
naprawdę doskonały i tym samym zostaje moim zimowym ulubieńcem.
Podkreślam fakt, że jest to krem
zimowy, ponieważ właśnie w tym okresie moja twarz potrzebuje porządnego
zastrzyku nawilżenia i odżywienia, ma bowiem tendencję do przesuszania i
szarzenia. Seria Dax Cosmetics Cashmere Care 35+ okazała się wyborem idealnym, z czego jestem
ogromnie zadowolona. Jest to taka seria, którą polecam bez żadnych zastrzeżeń,
a dodatkowo sama na pewno sięgnę po kolejne słoiczki.
Jeśli macie podobne potrzeby
naprawdę polecam Wam te kremy, jako wartościowe, bardzo szybko nawilżające, a
jednocześnie poprawiające stan skóry. Efekty są zauważalne już po kilku
zastosowaniach, a to już sukces. Skóra staje się wygładzona, ładnie napięta,
odpowiednio miękka i elastyczna.
Bardzo się cieszę, że miałam okazję wypróbować
tę serię, a jednocześnie odnaleźć naprawdę idealne kremy, które odpowiadają
moim wymaganiom i świetnie dogadują się z moją nieco wybredną skórą.
Od producenta:
Seria Cashmere Care 35+
PRZEŁOMOWA KURACJA ODMŁADZAJĄCA
DLA KOBIET PO 35. ROKU ŻYCIA, KTÓRE ZAUWAŻYŁY U SIEBIE SPADEK ELASTYCZNOŚCI I
JĘDRNOŚCI SKÓRY. Linia preparatów do pielęgnacji cery suchej oraz cery
normalnej i mieszanej oparta na kompozycji roślinnych KOMÓREK MACIERZYSTYCH i
kwasu hialuronowego HAHMW. Ich zadaniem jest powstrzymanie procesów rozpadu
komórek macierzystych skóry i naprawienie szkód wyrządzonych przez stres
oksydacyjny oraz utrzymanie właściwego poziomu nawilżenia. Spektakularnym
efektem działania preparatów jest przyspieszona odnowa naskórka, wygładzenie
zmarszczek, intensywne nawilżenie oraz przywrócenie skórze elastyczności i
właściwego napięcia.
HydraLIFT Antyoksydacyjny krem na
dzień do cery suchej SPF 10
Roślinne KOMÓRKI MACIERZYSTE
regenerują i chronią DNA komórek skóry przed stresem oksydacyjnym, kwas
hialuronowy HAHMW nawilża. Mikropigmenty zmniejszają widoczność linii i
zmarszczek, filtry UVB (SPF 10) i UVA (PPD 5) chronią przed fotostarzeniem.
http://www.inermis.pl/p/9065/hydralift-antyoksydacyjny-krem-na-dzien-do-cery-suchej-spf-10---ppd-5
http://www.inermis.pl/p/9065/hydralift-antyoksydacyjny-krem-na-dzien-do-cery-suchej-spf-10---ppd-5
Pojemność 50ml/Cena: 41,50 zł.
HydraLIFT Intensywnie
regenerujący krem na noc do cery suchej
Roślinne KOMÓRKI MACIERZYSTE
regenerują i chronią DNA komórek skóry przed stresem oksydacyjnym, kwas
hialuronowy HAHMW nawilża. Ceramidy zabezpieczają skórę przed utratą wilgoci i
nadmierną suchością.
http://www.inermis.pl/p/9063/hydralift-intensywnie-regenerujacy-krem-na-noc-do-cery-suchej
http://www.inermis.pl/p/9063/hydralift-intensywnie-regenerujacy-krem-na-noc-do-cery-suchej
Pojemność 50ml/Cena: 41,50 zł.
Dziękuję p. Waldemarowi, z
drogerii Inermis.pl (LINK) za możliwość poznania i przetestowania kilku
naprawdę dobrych produktów kosmetycznych, które od zawsze mnie interesowały. Sklep
zapewnia bardzo dobry i szybki kontakt, miłą obsługę, a jednocześnie jest
otwarty dla blogerek, za co należą się mu dodatkowe pochwały. Darzę sklep
niezwykłą sympatią, a jednocześnie jestem bardzo zadowolona mogąc go Wam
przedstawić i polecić jego naprawdę bogatą i ciekawą ofertę w bardzo
konkurencyjnych cenach.
Zapraszam na zakupy: http://www.inermis.pl/
Znacie może serię Dax Cashmere?
Jakie inne kremy polecacie na zimę?
Zapraszam do rozmowy...
Ojoj, muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńPolecam szczerze :)
Usuńjestem za młoda o ponad 10 lat do tego kremu :D poproszę wersję dla 20+, bo kusząco wygląda.
Usuńo ten na dzień chętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuń35+ jeszcze przede mną :D
OdpowiedzUsuńTylko zazdrościć :)
UsuńJa też jeszcze troszkę poczekam :)
UsuńPrzyjrzę się bliżej całej ofercie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że znajdę coś dla siebie.
Tym bardziej, że na wykończeniu mam krem na noc.
Polecam :)
UsuńNiestety Daxa nie darzę sympatią, kremy zazwyczaj mnie zapychają :( Jedynie co mogę powiedzieć, to, że mają świetną bazę pod cienie :)
OdpowiedzUsuńA ja sobie bardzo chwalę :)
Usuńoo różowy kolor ;)
OdpowiedzUsuńO tak, jak budyń :)
Usuńkupiłam dzisiaj bazę pod makijaż z tej serii, zobaczymy jak się będzie sprawować :)
OdpowiedzUsuńA sama jestem ciekawa...
Usuńkrem 35+ jeszcze mnie nie dotyczy, ale opakowanie i konsystencja po prostu chwytaja za serducho. krem jest ozdoba toaletki ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie :)
UsuńNigdy nie byłam zainteresowana Daxem, bo mam już swoje sprawdzone kremy, ale obejrzę przy najbliższej wizycie w sklepie:)
OdpowiedzUsuńA ja wracam, jednak warto...
UsuńDostałam kiedyś od Daxa próbki tego kremu i bardzo mi słuzył, dziękuję za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńMyśleliśmy o tych kremach jakiś czas temu.
:)
UsuńJak 35+ to mógłby się u mnie sprawdzić.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńUwielbiam czytać o kosmetykach, które się sprawdzają!
OdpowiedzUsuńA ja zdecydowanie lubię o takich pisać :)
Usuńtak jak u mnie pisalam, polecam l'oreal nutri gold, a co do tego kremiku to nie znam, lecz uzywalam peeling z tej serii i byl swietny
OdpowiedzUsuńBoję się L'oreala, kiedyś bardzo mnie uczulił...
UsuńJeszcze nie teraz... ale bardzo mi się podoba:) Obecnie używam kremów na naczynka Pharmaceris. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza?
UsuńFajnie prezentują się te kremy, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałam DAXa regularnie, Dotleniający krem i Nawilżające - super sprawdzały się, więc myślę, ze tu tak samo będzie :)
Ja również, a teraz odkryłam te i jestem mega zadowolona :)
UsuńUwielbiam te kremy i za jakośc i za konsystencję i za szatę graficzną. jak jestem w polsce to zawsze kupuje!
OdpowiedzUsuńTeraz ja również uwielbiam :)
Usuń35 jeszcze nie dobiłam, ale ten drugi mnie zaintrygował. Tylko zastanawiam się czy będzie wystarczający na zimową pogodę.
OdpowiedzUsuńOOOOOOOOOO- coś dla mnie : )))
OdpowiedzUsuńDo 35+ mam jeszcze troszkę czasu, ale Cashmere znam z baz silikonowych i uwielbiam. Jeśli kremy były tak dobre, to można tylko polecać :)
OdpowiedzUsuńKremy jeszcze nie dla mnie, ale zachwyciły mnie te ich słoiczki- świetne są :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio używam Vichyy Idealia- super dla mnie jest , na zmiane Tołpa matujący i korygujący niedoskonałości a na noc Bio Clinik który wnika do skóry właściwej:)i Jeszcze na jakiś mały lifting by się przydał kremik:)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś nad zakupem własnie Daxa tej serii ale ostatecznie wybrałam coś innego, ale jednak muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie opakowania, fajnie, że i zawartość ciekawa:)
OdpowiedzUsuńJa z Daxa próbowałam kiedyś bazy pod makijaż, ale u mnie nie działała.
do takich kremów brakuje mi dobre 20 lat ;P
OdpowiedzUsuńno niby do 35 jeszcze troche mi brakuje, ale dobre nawilżenie i ujędrnienie bardzo by mi się przydały. Zerkne na nie ;)
OdpowiedzUsuń