Witajcie
Pogoda za oknem okropna, zimno,
mokro i wieje, a człowiek ma wszystkiego dość i najchętniej wskoczyłby pod
kołderkę i wstał gdzieś w okolicach marca. Ten człowiek to ja, istotka nie znosząca
zimna (czyli temperatury poniżej + 20 st. C), gardząca szarością i
wykazująca silne oznaki chwiejności nastroju, znacząco przechylającego się w
stronę chandry. Nie jest to ani miłe, ani przyjemne, dręczę więc otoczenie
swoimi kaprysami, doskonale zdając sobie sprawę, że wiele osób byłoby
szczęśliwych, gdybym w ten zimowy letarg zapadła.
Otępienie już blisko, jednak
skrobnąć kilka słów wypada, raz ze względu na Waszą stałą obecność (dziękuję
cudnie), jak i potrzebę gimnastyki dłoni (zawsze ciut cieplej). Również silne
postanowienie uczestnictwa w maseczkowym szaleństwie, zobowiązuje. I jak się
zapewne domyślacie dzisiaj będzie notka o maseczce. Tym razem jedna z moich
ulubionych firm, czyli Miraculum i maseczka SOS błyskawicznie nawilżająca pod
wdzięczną nazwą Aqua Therapy (od razu kojarzy mi się nazwa Aqua de Vida, z
ostatniego odcinka przygód słynnego Jacka).
Maseczka z przeznaczeniem na
twarz, szyję i dekolt z kwasem hialuronowym ma za zadanie wygładzenie, nadanie elastyczności
i nawilżenie skóry. Przeznaczona jest do skóry: suchej, odwodnionej, zmęczonej
i wrażliwej (zobaczcie, nawet wiedzą, jaką właśnie posiadam). Zamknięta jest w
podwójnej saszetce o pojemności 2x6 ml. Ma konsystencję białego kremu i
delikatny kremowy zapach. Cóż nie uwodzi, ale także nie odrzuca, co można
potraktować jako neutralny, przyjemny zapach, o którym szybko zapominamy.
Jedna saszetka wystarcza w
zupełności na dokładne pokrycie maską wyznaczonych partii ciała – sama zawsze
wsmarowuję wszystko, a jak zostaje to także w łapki. Tym razem nie zostało. Po
15 minutach maseczkę trzeba usunąć płatkiem lub wklepać. Ja przecieram
delikatnie tonikiem, bo nienawidzę tych resztek na twarzy. Maseczka nie
szczypie, nie podrażnia, nawet nie piecze, co zaliczam na ogromny plus tego
kosmetyku. Delikatna i kremowa, za co wielkie pochwały należeć się muszą :).
Skóra po aplikacji faktycznie
staje się elastyczna i wygładzona, bez uczucia ściągnięcia (nienawidzę),
nawilżona, ale nie tłusta. Pozostawia skórę miłą w dotyku i wyraźnie napiętą,
ale absolutnie nie naciągniętą. Największy efekt zauważyłam na szyi, i bardzo
mi się to spodobało. Mogę ją więc swobodnie zaliczyć do maseczek ekspresowych
bardzo dobrych, którą mogę z czystym sumieniem polecić osobom potrzebującym zastrzyku
nawilżenia i wygładzenia.
OD PRODUCENTA:
Maseczka SOS błyskawicznie nawilżająca z kwasem hialuronowym
Dzięki
zawartości kwasu hialuronowego maseczka
błyskawicznie i głęboko nawilża suchą skórę, odżywia ją i regeneruje. Preparat
wygładza zmarszczki, poprawia jędrność i elastyczność naskórka, ma działanie
łagodzące. Natychmiast po zabiegu skóra pozostaje optymalnie nawilżona i
elastyczna, uzyskuje świeży i wypoczęty wygląd. Maseczka polecana jest osobom
ze skórą suchą i odwodnioną, także osobom przebywającym w klimatyzowanym
pomieszczeniu.
EFEKTY
STOSOWANIA:
- optymalnie nawilżona skóra
- aksamitnie gładka i elastyczna
- zdrowy i atrakcyjny wygląd
Testowana
dermatologicznie
Składniki
(INCI): Aqua, Alcohol Denat, Dimethicone, Dimethicone Crosspolymer, Saccharide
Isomerate, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond)
Oil, Cyclopentasiloxane, Sodium Hyaluronate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)
Extract, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, DMDM Hydantoin,
Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl
Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl
Methylpropional, Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool.
Pojemność:
2x6 ml
Cena: ok. 3 zł.
Jak widzicie zdjęcia typowo
deszczowe…
A jak Wasze samopoczucie?
Wygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem strasznym zmarźluchem ;)
Koszmarne czasy nadchodzą...
UsuńFaktycznie pogoda dziś okropna :( Za to idealna na koc, ciepłą herbatę i chwilę relaksu z maseczką :)
OdpowiedzUsuńStaram się co 2-3 dni, tak codziennie to raczej chyba niezdrowo...
UsuńMasz rację, ja robię raz w tygodniu, ewentualnie dwa, zależy od maseczki i stanu mojej buzi.
UsuńA widzisz, tez potwierdzasz, że są maseczki,, które działają ekspresowo.
OdpowiedzUsuńJa już jestem dziś po... maseczce i... głaszcze się po twarzy ze zdumieniem. Ale o tym jutro. Właśnie składam pościka. Tak właśnie dałam sobie sprawę, że ostatnią maseczkę na twarz nałożyłam sobie tydzień temu! A wydaje się, że bez przerwy mam coś na twarzy, bo tak ciągle o nich piszę;)
Pogodę bym przeżyła, ale coś czuję, że mnie zaczyna "brać", już mam pierwsze podciąganie noska...;(
Tak są, tym bardziej że teraz testuję nowości, a jeszcze nie sięgnęłam po mój arsenał ulubieńców :)
UsuńMuszę przeżyć, ale co to za życie...
Ej, aż tak źle?
UsuńSuper zdjęcia wyszły w tej trawce :)
OdpowiedzUsuńDzięki, naprawdę w taką pogodę nie ma szans na nic lepszego...
Usuńteż strasznie nie lubię uczucia ściągnięcia po maseczce, zwłaszcza jak potem nawet dobry krem nawilżający nie daje rady się go pozbyć, więc ta maseczka byłaby dla mnie idealna ;) człowiek sobie spokojnie żyje i nie wie nawet jakie fajne kosmetyki przegapia ;)
OdpowiedzUsuńja dziś cały dzień mam migreny, niestety jesień wywołuje ich u mnie masę, a do tego łapie mnie choróbsko- więc samopoczucie średnie, humor poprawiam sobie owocowymi herbatkami, które uwielbiam pić jesienią ;)
Współczuję migreny, też wiem co to znaczy, i nikomu nie życzę.
UsuńA herbatki kocham, zwłaszcza te aromatyczne...
A to moja pogoda ukochana albowiem ja uwielbiam wszelkie rodzaje deszczu:) czekałam długo w letargu i teraz odżywam zdecydowanie..Sezonowe zaburzenia emocjonalne czyt. chandra i ogólne bycie na NIE - łapie mnie w okolicy marca właśnie:). Tak więc cieszą me oko te deszczowe zdjęcia i maseczka wielce przyjazna zdaje się być. Może nawet mały miracle się funduje:) Trzymaj się dzielnie nie zasypiaj w sen zimowy:) potrzebujemy Twojego kuszenia jak śniegu w zimie i upału w lato.
OdpowiedzUsuńAle to pięknie napisałaś, aż mi się buzia uśmiechnęła :)
UsuńPostaram się nie zasypiać, tudzież w otępienie nie popadać, ani globusów nie miewać...
Ale wolę te upały :)
Ehh... moje samopoczucie niestety takie same ;/
OdpowiedzUsuńJesień Kochanieńka :(
Już po spotkaniu blogerek mogłabym hibernować do kwietnia :)
O tak, albo gdzieś pod palemki...
Usuńcoś dla mnie, jak będzie okazja to kupuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńWłaśnie przed momentem zmyłam maseczkę :)
OdpowiedzUsuńU mnie była wygładzajaca z Perfecty.
O proszę, Perfecta też lubię, przynajmniej kilka...
UsuńO, to co dla mnie! Muszę się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o samopoczucie to u mnie też fatalnie. Chodzę i mruczę pod nosem "wake me up in july..." i wcale nie jest mi do śmiechu.
Trzymaj się cieplutko.
Wzajemnie...
UsuńCiekawa maseczka, nie stosowałam jeszcze masek Miraculum, ciekawie jak by posłużyła mojej mieszanej skórze :)
OdpowiedzUsuńHumor Martusiu mi, niestety, też nie dopisuje, depecha jak fiks, nic się nie chce, a jeszcze przeziębienie wymęczyło, jeszcze z kaszlem walczę :)
Miłego wieczorku Kochana
Chyba będzie klub depresji jesiennych. Trzymaj się też cieplutko, miejmy nadzieję, że ciut lepiej będzie...
UsuńWygląda fajnie !:)
OdpowiedzUsuńPoszukam jej ;)
U mnie okropna i zimna pogoda. Chyba wyciągnę swój ala wełniany komin :(
Ja już w czapce i rękawiczkach chodzę, i skrobię szyby w samochodzie z samego rana...
UsuńLubie kosmetyki Miraculum, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŁączę się z Tobą w cierpieniu :( Też nie znoszę takiej pogody, temperatury, nic tylko żeby zasnąć i przeczekać :) Maseczka fajna tylko ja znowu mam wyrzuty, że nigdy nie traktuję nimi szyi i dekoltu. Ale nie, zaprę się i następnym razem już potraktuję :D
OdpowiedzUsuńJa już pamiętam, a szyję szczególnie dopieszczam :)
UsuńSamopoczucie u mnie mogłoby byc lepsze... ale chyba to ta słynna JESIENNA DEPRESJA... juz mi nawet maseczki humoru nie poprawiają....
OdpowiedzUsuńCzas sięgnąć po arsenał rozpraszający smutki :)
Usuńteż uwielbiam ciepło. mogłabym chyba zamieszkać w Afryce ;D
OdpowiedzUsuńooo, taka maseczka nawilżająca to by mi się przydała :)
Afryka tak klimatycznie, ale jak pomyślę o tych insektach co tam sobie żyją...
UsuńOjj Marciu Marciu .. ;)jak zwykle figlujesz ;)
OdpowiedzUsuńpowalasz zdjeciami i recenzją.. ;)
Dziękuję :) zdjęcia adekwatne do nastroju i pogody...
UsuńCiekawie wyglądają takie zdjęcia w deszczowej scenerii :))
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o maseczkę, to jeszcze takiej nie używałam.
To polecam uwadze :)
UsuńBędę musiała się na nią skusić :) Lubię takie maseczki.
OdpowiedzUsuńSkuś się, naprawdę warto :)
UsuńNie miałam okazji jej jeszcze wypróbować, ale skoro tak rewelacyjnie działa i będę mogła ją łatwo znaleźć to się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam w zwyczajnej, małej drogeryjce, więc raczej powinna być ogólnodostępna...
Usuńja mam mieszaną cerę, więc dla mnie tak średnio pasuje, ale wiadomo, dobre nawilżenie nigdy nie zaszkodzi :P
OdpowiedzUsuńMożna zawsze poszukać lepszej :)
Usuńkiedys widzialam ta firme w sklepach ale ostatnio jakos znikla
OdpowiedzUsuńJakoś zawsze coś odnajdę, ale może dlatego, że zwracam szczególną uwagę :)
UsuńZaciekawiłaś mnie. Muszę kiedyś wypróbować. Ale nie widzę tej firmy u siebie... pewnie coś bym wybrała:) Miłego dnia i dużo uśmiechu:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa wa maleńkiej drogerii kupiłam, nie wiem może faktycznie w dużych nie ma...
UsuńDziękuję, dzisiaj już dużo lepiej...
Pogoda okropna ale ja taką uwielbiam, wreszcie mogę chodzić w moich kaloszach :D
OdpowiedzUsuńHi hi hi, o to coś nowego. Ale fakt, buty to jest pocieszyciel :)
UsuńBrrr..zimno...Również nie lubię jak temperatura spada poniżej +20st.C
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta deszczowa sceneria:)
Pozdrawiam!:*
Dziękuję, ja jednak wolę tę scenerię ze słońcem :)
UsuńZdjęcia rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńJa tez czekam już na na słońce i ciepełko :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie,
Malko
Bardzo dziękuję :)
UsuńZawsze odwiedzam...
Ja raczej mam cerę mieszaną, ale może na te wysuszone miejsca maseczka by się idealnie nadała :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że na pewno znajdziesz lepszą dla siebie :)
UsuńNie miałam, ale chętnie bym wypróbowała. A pogoda faktycznie fatalna, też nie lubię zimnych dni:(
OdpowiedzUsuńPolecam, naprawdę jedna z lepszych :)
UsuńOstatnio miałam taką maseczkę nawilżającą z Perfecty i też się dobrze sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńPerfecta też bardzo lubię :)
Usuńdobrze wiedzieć
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWstałaś o świcie by zastać rosę na trawie? Zdjęcia obłędne :)
OdpowiedzUsuń