poniedziałek, 4 stycznia 2016

"Cud, miód, malina" - malinowe masełko do torebki...



Witajcie



Balneokosmetyki Malinowy Zdrój rozpieszczają nas produktami ekologicznymi zarówno do cery problemowej (RECENZJA, RECENZJA), jak również wspaniałą linią Wellness&SPA o zapachu leśnych malin i jeżyn (RECENZJA). To kosmetyki, które warto poznać i docenić, bowiem pokochać można je niemal natychmiast.

Dzisiaj chciałam opowiedzieć o kolejnym z produktów, które miałam przyjemność poznać, a które otrzymałam w ramach świątecznej niespodzianki. Minęło już sporo czasu, więc najwyższa pora przedstawić recenzję. Dzisiaj będzie mowa o Malinowym Masełku do ciała z serii Wellness&SPA Balneokosmetyki Malinowy Zdrój. U mnie wersja mniejsza (tzw. do torebki) z edycji limitowanej. 



Malinowe Masło do ciała zamknięte jest w poręcznym i wygodnym plastikowym pudełeczku z czarną nakrętką. Ma pojemność 50 ml – jest więc na tyle małe by nie zajmować wiele miejsca w torebce (u mnie zawsze wypchanej po brzegi) i na tyle duże, by rozkoszować się jego efektami i zapachem przez kilka tygodni.

Pudełeczko jest przezroczyste, od razu widzimy więc przyjemny kolor masełka, a nakrętka – jak wszystkie kosmetyki z serii Wellness&SPA elegancka, z ładnym i widocznym opisem, który na pewno przyciąga wzrok. Dokładny opis znajdziemy na etykietce przyklejonej od spodu opakowania. Masełko zabezpieczone jest dodatkowo folią – mamy więc gwarancję sterylności kosmetyku. 



Po rozdarciu/zdjęciu folii pierwsze, co nas zaczaruje to zapach. Tak jak wspominałam już kiedyś opisując peeling, tak i tutaj nuty zapachowe są wręcz nieznośnie apetyczne, aż mamy ochotę na jedzenie, co oczywiście dobrym pomysłem nie jest. Zapach jest czysty, prawdziwy, nieprzekłamany chemicznymi ulepszaczami. To malinowy sorbet w najczystszej postaci. Aromat dojrzałych malin pachnących latem i słońcem. Można użyć niesamowicie trafnego określenia – ‘cud, miód, malina!’, i tutaj to ciekawa i idealnie dopasowana gra słów…



Masełko ma kolor jasnego różu i konsystencję typową dla tego typu kosmetyków, zwartą i wygodną do aplikacji. Jednocześnie jest jednak bardzo delikatne, co odczuwamy już w momencie wcierania w skórę. Bardzo dobrze się rozprowadza, niczym delikatny balsam, idealnie wchłania nawilżając nawet najbardziej suchą skórę. Nie pozostawia tłustego filmu (wcale nie jest tłuste), nie wyświeca skóry, nadaje jej jednak satynowej gładkości. 



Skóra staje się miękka i delikatna, satynowa, a nawet leciutko zmatowiona (chyba że moja, bardzo sucha) tak reaguje. Tym samym często mi się zdarzało wykorzystywać masełko jako balsam do rąk, raz dla nadania im nawilżenia, a dwa dla miłego i przyjemnego zapachu, który długo pozostaje na skórze. Może również być stosowane do ust, sama jednak wolę w tym celu stosować sztyfty (ale to moje indywidualne dziwactwo).



Moja skóra mimo iż bardzo sucha bardzo polubiła to masełko (a naprawdę często mi się to nie zdarza, dlatego preferuję lekkie emulsje i balsamy). Zauważyłam dobre nawilżenie i wygładzenie. Nie miałam problemów z podrażnieniem, mogę więc śmiało polecać produkt nawet osobom o skórze skłonnej do alergii. 

Podsumowując jest to kosmetyk godny polecenia. Przynosi wspaniałe rezultaty, urzekająco pachnie, a ponadto jest to kosmetyk naturalny, co z pewnością warte jest starannego podkreślania. Dla wszystkich wielbicieli jakości, jest to przyjemna alternatywa i masło warte Waszej uwagi. Moim zdaniem jeden z lepszych kosmetyków tego typu dostępnych na rynku. 



Od producenta:


EKO Formuła 0% parabenów, sles, silikonów, sztucznych barwników, ftalanów, olejów mineralnych i pochodnych ropy naftowej
Świetnie nadaje się do pielęgnacji ust i dłoni, intensywnie i długotrwale nawilża. Letni malinowy zapach pobudzi Twoje zmysły! Idealne do torebki, będziesz mogła mieć je zawsze przy sobie.

Balneokosmetyk na bazie najsilniejszej na świecie leczniczej wody siarczkowej, masła Shea, wyciągów z alg, olejów: arganowego, avocado i macadamia.



 Masełko silnie, długotrwale nawilża i odżywia, wygładzając skórę dłoni oraz ust. Dzięki dużej zawartości masła Shea, oleju avocado i macadamia łagodzi i delikatnie natłuszcza. Lecznicza woda siarczkowa, wyciągi z alg i olej arganowy ujędrniają i uelastyczniają skórę, wzmacniając jej barierę ochronną. Produkt nie zawiera żadnych barwników, kolor uzyskiwany jest z 100% naturalnego soku owocowego, dlatego kolorystyka masła może być zróżnicowana.



Substancje aktywne:
- Najsilniejsza na świecie woda siarczkowa – bardzo silnie zmineralizowana woda lecznicza o wyjątkowo wysokiej zawartości bioaktywnej siarki oraz innych mikro i makroelementów takich jaki: sód, wapń, magnez, potas, chlor, brom, jod.
 - Masło Shea ECOCERT – zmiękcza, natłuszcza, wygładza, łagodzi  podrażnioną powierzchnię skóry, chroni przed czynnikami zewnętrznymi.
- Olej arganowy – działa "ANTI-AGING", odmładza, wzmacnia i regeneruje.



- Olej avocado ECOCERT – intensywnie nawilża i odżywia skórę, zabezpiecza przed wysuszeniem i złuszczaniem się oraz zapewnia skórze gładkość i miękkość, wspomaga procesy naturalnej regeneracji naskórka.
- Wyciąg z alg brązowych i czerwonych – nawilżają, odżywiają i poprawiają ukrwienie, modelują, działają antycellulitowo i ujędrniająco.
- Olej makadamia – wygładza, uelastycznia, hamuje starzenie się skóry chroniąc lipidy ścian komórkowych przed działaniem wolnych rodników.
Dla uzyskania najlepszych efektów stosować razem z innymi preparatami z serii Wellness&SPA.



Pojemność: 50 ml/Cena 18,00 zł
Pojemność: 230 ml/53,00 zł

Więcej szczegółów: http://www.balneokosmetyki.pl/


Znacie już Balneokosmetyki Malinowy Zdrój?
Jakie są Wasze ulubione masełka do ciała?
Zapraszam do rozmowy...

48 komentarzy:

  1. Wygląda bardzo zachęcająco... zapach malin jest pewnie cudny :)
    Pozdrawiam
    M

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za zdrowy skład, musi pachnieć cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pysznie i zdrowo :) ! Aż mi latem zapachniało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam malinki :D
    mam nawet malinowe ale z nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, chciałabym mieć takie masełko w swojej torebce:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. podoba mi się :) i pewnie pachnie pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne opakowanie :) Ja jednak średnio lubię owocowe kosmetyki, no chyba, że do mycia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmmm.. już sobie ten zapach wyobrażam. Ja mam masełko do ciała Tutti Frutti i też pachnie obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny produkt, lubię takie małe opakowania,są bardzo wygodne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawi mnie ten malinowy zapach :> Super, że masełko ma taki naturalny skład, trochę zdziwiła mnie wielkość, ale dość praktyczne takie małe pudełeczko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest malutkie, ale są i normalnej wielkości :)

      Usuń
  11. zachęciłaś mnie tym opisem, ale jak na razie muszę wykończyć moje dwa już otwarte masełka :)
    http://my-life-in-warsaw.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie ciekawią Twoje zdjęcia :)
    Cz Ty je robisz na dworze? W śniegu? Czy to sztuczka jakiegoś programu?
    Lubie je, są oryginalne i jakby tak Twoim znakiem rozpoznawczym !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dworze i w śniegu. W słońcu też, jak raczy wyjść :) Tu nie ma sztuczek :)
      Bardzo dziękuję :)

      Usuń
    2. Naprawdę są oryginalne.
      Mam nadzieję, że nigdy z takiej formy nie zrezygnujesz ;)
      Tym bardziej podziwiam, że sama robisz takie piękne zdjęcia !!

      Usuń
  13. ale ładne opakowanko :D lubie takie miniaturki , wszędzie sie zmieszczą ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. skusiłaś mnie ogromnie :) i jak zwykle klimat Twoich zdjęc, Kochana, mnie szalenie zauroczył :) pięknie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ślicznie dziękuję :) Poziomki przetrwały zimę...

      Usuń
  15. Dziękuję za odwiedzenie mnie i zostawienie po sobie śladu :) cieszę się że prezentowany przeze mnie balsam Ci się spodobał :) Co do masełka, o którym piszesz - dla mnie takie kosmetyki są zbawieniem, kiedy mam okropny katar i tuż po wyzdrowieniu, gdyż zawsze bardzo podrażniam sobie skórę wokół nosa - jest bardzo sucha, czerwona, w tragicznym stanie. Ratowałam się Tender Care z Oriflame, ale widzę że ten kosmetyk też spełniałby tą funkcję. Poza tym bardzo podobają mi się zdjęcia, które wykonałaś! Obserwuję i chętnie tu powrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. skusiłabym się na takie masełko:))pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja już mam tyle maseł do ciała, że nie wiem kiedy je skończę :P ale to jest również bardzo kuszące ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Super wygląda to masełko!
    Bardzo dobry pomysł z wykonywaniem zdjęć na dworze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam malinowe zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. wolę zapach truskawek, ale maliną nie pogardzę, pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Malina to mój ulubiony owoc i zapach :) do tego masełko ma wspaniałe działanie, więc trudno mu się oprzeć ;p

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo podoba mi się pomysł z wersją do torebki. Byłoby dobrze jakby powszechnie dało się kupić takie miniatury różnych firm. A to masełko musi być cudowne - od składu aż po zapach i kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Produkt idealny :) już czuję ten zapach malin...mmm...;)

    OdpowiedzUsuń
  24. bardzo zachęcająca recenzja, nawet mnie zainteresowała, a ja nie wzdycham nigdy do produktów do ciała takich jak balsamy, masła etc :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo mnie zainteresowałaś, wygląda sympatycznie, ma super skład i zapach. Bardzo lubię owocowe kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Zostałaś nominowana do TAGu , zapraszam do zabawy :))

    http://kosmetykiweroniki.blogspot.com/2013/03/tag-10-pytan.html

    OdpowiedzUsuń
  27. Muszę wypróbować - uwielbiam owocowe zapachy na wiosnę i lato!

    OdpowiedzUsuń
  28. I am in love with the dress too, I really like those and your outfit looks great!

    OdpowiedzUsuń
  29. Biz çeşitli sağlık sorunlarının tedavisi için, sağlandı ve tahıl tamamen hastalığı tedavi bir ilaç kullanarak bir çare.

    Obat Epilepsi

    Obat Jantung Bocor Anak

    Obat Lipoma

    Obat Gerd

    OdpowiedzUsuń
  30. Great post. Thanks so much for sharing!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję! Każda opinia jest dla mnie cenna.
Staram się odpowiadać na każdy komentarz i jednocześnie zaglądać do osób piszących.

Komentarze naruszające zasady dobrego wychowania, netykiety, przepisy prawa lub powszechnie uznane za obraźliwe będą usuwane.