Dezodoranty znamy wszyscy. Mamy preferencje
dotyczące ich formy, ale generalnie używamy ich powszechnie. Zależy nam głównie
na poczuciu świeżości, ale także działaniu antyperspiracyjnym. Stąd rynek antyperspirantów
stale się rozwija, wymyślono już blokery nie tylko w formie dezodorantów, ale także
w postaci suplementów.
Ponieważ od lat borykam się z
problemem nadmiernej potliwości, a nie mogę używać blokerów lub
antyperspirantów typowych, źle bowiem działają albo na moją skórę albo na
gruczoły (opowiadanie o leczeniu tego przypadku Wam podaruję, wzdrygając się na
samo wspomnienie).
Dezodorant z kryształu „Intensive” Alva – opinia:
Dlatego chciałam Wam dzisiaj
przedstawić dezodorant, który podbił moje serce. Mowa o dezodorancie z
kryształu „Intensive” marki Alva (Cristal-Deo Intensive Spray). Dlaczego jest
niezwykły? Ponieważ jego formuła oparta jest na specjalnie hodowanych
kryształach zawierających ałuny. Dodatkowo jest produktem naturalnym,
delikatnym oznaczonym certyfikatem Ecocert. Wybrałam dezodorant klasyczny (jest
także w kulce).
Dezodorant zamknięty jest w
szklanej zgrabnej buteleczce z dyfuzorem (pojemność 75 ml). Zaletą tego typu opakowania
jest przezroczystość, co wiele osób ceni oraz bardzo dobry dyfuzor, który idealnie
dozuje ilość płynu. Ma lekko niebieskawą barwę sprawiającą wrażenie mętnej
wody. Jest zupełnie pozbawiony zapachu, dzięki czemu możemy swobodnie
równocześnie stosować perfumy. Często bywa, że jesteśmy zmuszeni wybrać tylko
jeden z zapachów, a wybierając moc perfum lub antyperspirantu często sięgamy
właśnie po ten drugi. Tutaj nie mamy problemu z wyborem, a na pewno nie popełnimy
„grzechu głównego” mieszając zapachy.
Podchodząc bardzo ostrożnie do
testów spodziewałam się dobrych efektów, ale czekała mnie iście niezwykła
niespodzianka. Dezodorant absolutnie nie podrażnia, nie powoduje
zaczerwienienia czy pieczenia, co było dla mnie cudownym, zadowalającym odkryciem.
Ponadto jego działanie jest długotrwałe i fenomenalne. Spokojnie używałam go
nawet pod obcisłe kolorowe bluzeczki i nie zauważyłam tych paskudnych śladów,
które na pewno wiele z Was zna. Nie ma też mowy o białych przebarwieniach.
Jestem zachwycona tym odkryciem,
który dla mojej skóry jest wybawieniem. Już wiem, że będzie on stałym elementem
mojej kosmetyczki, mam bowiem pewność, że nie zaszkodzi mojej skórze, a co
najważniejsze pomaga czuć się świeżo i czysto likwidując problem mojej
nadmiernej potliwości. Polecam Wam serdecznie ten kosmetyk, jako cudowną
alternatywę dla preparatów chemicznych.
Od producenta:
Delikatny skuteczny w 100%
naturalny dezodorant dla aktywnych osób. Ten niezwykle łagodny dezodorant
zawiera wodę różaną, aby uspokoić skórę, ekstrakt z oczaru wirginijskiego oraz
łagodzący aloes i minerały ałunu.
Minerały zawarte w dezodorancie
chronią ciało przed przykrym zapachem do 24 godzin!Woda różana, wyciąg z oczaru
wirginijskiego oraz aloe vera i ałun potasowy łagodzą skórę i zasilają ją w
bogate substancje pielęgnacyjne.
Dezodorant nie zawiera substancji
konserwujących, syntetycznych substancji zapachowych i związków chloru. Zapewnia perfekcyjną ochronę i
delikatne działanie na skórę. Znakomite dopasowanie do skóry, długie działanie
oraz wysoka skuteczność pozwalają zakwalifikować ten dezodorant do absolutnych
faworytów.
Specyfika kryształów:
Zawarte w dezodorancie kryształy
składają się z ałunów – tak zwanych soli aluminiowych. Ałuny tego rodzaju znajdują
zastosowanie nawet w medycynie. Jak potwierdzają badania, są one absolutnie
nieszkodliwe.
Minerały uzyskuje się ze skał
boksytu oraz ałunitu. Skała jest palona, mielona, wymywana. Pozostające z tego
procesu minerały są umieszczane w pojemnikach z linkami. Na tych linkach przez
ok. 3 miesiące rosną kryształy. Czoła kryształów są ścinane i szlifowane.
Znajdujące się pod czołami porowate kryształy roztapia się i odlewa w małą
formę produktu końcowego. Ponieważ kryształy mogą „rosnąć” swobodnie na lince,
łączą się tylko równoimienne molekuły. Dzięki temu kryształy są absolutnie
czyste. Wskaźnik wywołujący odczyn alergiczny lub alergiczne reakcje jest
skrajnie niewielki – związany z ewentualnym przedawkowaniem. Hoduje się je w
dużych pojemnikach (krystalizacja kadziowa lub blokowa). Potem są wycinane i
szlifowane.
Naturalnie i bezpiecznie:
Naturalny i organiczny kosmetyk
posiadający certyfikat Ecocert.
- w 100%
naturalny zapach
- bez
parabenów,
- bez glikolu,
alkoholu
- bez
sztucznych barwników
- bez
silikonu, aluminium
- bez
Phenoxyethanolu
- bez PEG i
SLS
- bez
składników GMO
-
fizjologiczne pH
-
hypoalergiczny
Polecany:- Dla wszystkich rodzajów skory
- Dla skóry wrażliwej
- Dla skóry alergicznej
Kluczowe składniki:
- Ałun potasowy (minerał) – działa ściągająco i antyseptycznie
- Aloe vera - regeneruje skórę i reguluje jej nawilżenie
Składniki:
Water (Aqua), Orange Water* (Citrus Aurantium Dulcis Fruit Water), Aloe Vera* (Aloe Barbadensis), Potassium Alum, Witch Hazel** (Hamamelis Virginiana), Glycerin**, Comfrey** (Symphytum Officinale Extract), Stabilizer** (Cinnamic Acid), Rose Oil** (Rosa Damascena Oil), Emulsifier** (Polyglyceryl-10 Laurate), Xanthan (Xanthan Gum).
Water (Aqua), Orange Water* (Citrus Aurantium Dulcis Fruit Water), Aloe Vera* (Aloe Barbadensis), Potassium Alum, Witch Hazel** (Hamamelis Virginiana), Glycerin**, Comfrey** (Symphytum Officinale Extract), Stabilizer** (Cinnamic Acid), Rose Oil** (Rosa Damascena Oil), Emulsifier** (Polyglyceryl-10 Laurate), Xanthan (Xanthan Gum).
*) składniki pochodzące z
certyfikowanych ekologicznych upraw – 26% na 100% składników naturalnych
**) składniki pochodzenia
naturalnego.
Więcej: http://www.bio-beauty.pl
Produkt otrzymałam w ramach
współpracy z firmą Bio-Beauty, wyłącznego dystrybutora na rynek polski
najlepszych producentów certyfikowanych kosmetyków naturalnych i organicznych.
Zachęcam Was bardzo serdecznie do
odwiedzenia sklepu i poznania niesamowitych produktów ekologicznych i
organicznych wielu znakomitych marek. Naprawdę jest w czym wybierać. Polecam
Wam z przekonaniem, że to dobry wybór.
Dla zainteresowanych: http://www.bio-beauty.pl
Znacie już sklep Bio-Beauty?
A może macie swoje ulubione
kosmetyki BIO?
Zapraszam do rozmowy...
Przeważnie odkrywam na Twoim blogu nowe kosmetyki, które nie znam i tym razem znów tak jest ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt
A już chyba tak mam...
UsuńNie znam go, może wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńja kocham truskawki :)
OdpowiedzUsuńa tu na zdjęciu dostrzegam chyba poziomki :D
w ogole piękne tło do zdjęć, chyba przejdę się po moim podwórku i może wynajdę coś ładnego..ale pewnie takiego widoczku to nie ma szans :)
Mam taki zakątek poziomkowy i strzegę jak oka w głowie :) Lubię jak sobie tak rosną i się czerwienią...
UsuńNaprawdę ani ani białych śladów? Wszystkie antyperspiranty, które miały nie zostawiać śladów jakie do tej pory miałam niestety brudziły ubrania, a noszę zwykle ciemne kolory, wiec było to widoczne. Teraz używam blokera raz w tygodniu, ale potrafi mnie nieźle podrażnić czasami, wiec chętnie bym się na coś delikatniejszego przerzuciła.
OdpowiedzUsuńNic a nic. Nie ma tu talku, ani soli, które mogą się wytrącać. Sama byłam ogromnie zdziwiona. Niezwykła forma, to chyba sukces.
UsuńTo muszę zamówić, ale raczej się skuszę na kulkową wersje.
UsuńByłoby mi miło poznać drugą opinię :)
UsuńFajnie wygląda!!
OdpowiedzUsuńNie ma białych śladów??
To super ;D
Nic a nic, ale nie ma z czego :)
Usuńmoja mama też miała problem z potliwością, pomógł jej bloger z ziaji
OdpowiedzUsuńdla mnie też jest on ok od czasu do czasu go używam ;)
pozdrawiam
U mnie się nie sprawdził, ale ja ogólnie mam problem z antyperspirantami z glinem :(
Usuńbardzo ciekawie brzmi!
OdpowiedzUsuńBrzmi przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńJeśli miałabym się zdecydować, to wybrałabym wersję w kulce.
Jaka jest cena tego kosmetyku ?
Cena: 37,99 zł. Wiem, ale dla mnie warto, bo nic innego jeszcze mnie do siebie nie przekonało. I jak tu żyć normalnie?
UsuńOczywiście u Ciebie same nowości dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTyle ciekawych rzeczy u Ciebie ;]
A dziękuję. Staram się pokazywać perełki, co czyni mój blog nieco innym :)
Usuńwow ;o pierwsze w ogole slysze o czyms takim ;o
OdpowiedzUsuńnie znam go, ale pierwsze co zwróciło moja uwagę to truskawki :D
OdpowiedzUsuńPoziomki :) Moje dzikie poziomki...
Usuńja na szczescie nie mam problemu z doborem blokera i korzystam z tego z firmy ziaja. A ten skoro eko pewnie nie podrazni skory, wiec wpisuje go na moja wish liste ;)
OdpowiedzUsuńJest niezwykle łagodny, a ja tylko takie mogę stosować...
Usuńjestem jak najbardziej na tak !
OdpowiedzUsuńdawno mnie nie było, tęskniłaś?:P
Już byłam pewna, że mnie znielubiłaś...
UsuńOczywiście nie znałam tego sklepu, ale zaraz się tam rozejrzę. Lubię to, że u Ciebie zawsze poczytam o kosmetykach, których recenzji raczej nie znajdę na żadnym innym blogu. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jest mi miło :)
UsuńNie słyszałam o nim jeszcze:)
OdpowiedzUsuńJak ślicznie są zrobione te zdjęcia:)
nie słyszałam o tym antyperspirancie, bardzo mnie nim zaciekawiłaś :) fajnie, że jest w sprayu, bo ja nie przepadam za kulkowymi...
OdpowiedzUsuńJest dwie wersje, sama też wolę spray :)
Usuńno to współczuję, bo jesteś w nieciekawej sytuacji, ale dobrze, że znalazłaś produkt który Ci służy: )
OdpowiedzUsuńNiestety, mam problem od zawsze i ogromnie mnie cieszy fakt, że można już znaleźć coś innego dla wrażliwców...
Usuńpo takiej pomyślnej recenzji jestem gotowa przetestować owo cudo na sobie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Polecam :)
UsuńZupełnie rewelacyjny dezodorant, pierwszy raz w życiu widzę tę markę. Ładne opakowanie, bezzapachowy - zachęciłaś mnie bardzo! Do tej pory stosowałam tylko kulkowe, które dla mnie są najskuteczniejsze.
OdpowiedzUsuńJest też wersja w kulce :) A jest rewelacyjny i fenomenalny. A ja mega zadowolona :)
UsuńMarta, czytam, że nie ma u Ciebie w drogerii maseczek? Masz jedna ode mnie. Ciekawa jestem Twojej opinii.
UsuńDzięki za dołączenie do obserwujących:) również obserwuję:)
OdpowiedzUsuńCiągle cos nowego, nie miałam pojęcia o istnieniu takiego dezedorantu! Bardzo ciekawa recenzja i szklana buteleczka podbiły moje serce. Dzieki!
OdpowiedzUsuń:) Moje też, nareszcie :)
UsuńMyślę, że dla mnie byłby świetny :) Ja aktualnie używam Etiaxilu bo nic delikatniejszego u mnie nie działa.. A tak piecze i podrażnia, że aż się płakać chce..
OdpowiedzUsuńNawet mi nie mów. Ja się już kilka razy naprawdę pochorowałam i teraz dopiero wiem co to znaczy komfort :)
UsuńPoziomki!!!
OdpowiedzUsuńA co do dezodorantu to u mnie w sprayu odpada, miałam raz taki i okropny w użytkowaniu :(
OdpowiedzUsuńJest też wersja w kulce, można wybrać :)
UsuńA to dlaczego ?
OdpowiedzUsuńA tak pamiętam :D
OdpowiedzUsuńHmm na Twoim miejscu też bym nie ryzykowała ale jest wiele innych maseczek ;)
I tym się pocieszam, też będę się maseczkować :)
UsuńOjej, w końcu dotarłam do Ciebie.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś tym dezodorantem. Ostatnio szukałam wiele informacji na temat tego typu specyfików. Ucieszyłam się z Rexony, którą niedługo będę mogła sprawdzić.
Sama nie mogłam się zdecydować na zakup, a to, że może lepiej w kulce, a to że w spray'u.
Ale wracając do tematu. Naturalność w nim mnie zachwyca. Boję się podrażnień, zaczerwienień. I myślę, że kiedyś sobie sprawię taki.
Pozdrawiam Marto:)
Polecam, jest inny i na pewno idealny dla wrażliwców :)
UsuńMiłej nocki...
I kolejny świetny produkt z tego ci widzę :) Może kiedyś w przypływie gotówki haha :D / i nie, nie ma ideałów - niestety :P
OdpowiedzUsuńDla mnie znakomity, więc może i kiedyś znajdę ten ideał pudrowy/podkładowy...
UsuńSuper dezodorant! I co najważniejsze, ma naturalny skład :) Ekstra!
OdpowiedzUsuń:):)
Usuńciekawe czy u mnie by sobie poradził hmm...
OdpowiedzUsuńNa to nie potrafię odpowiedzieć :(
UsuńTo ta poziomka taka duża czy dezodorant taki mały?;) Właśnie sobie uświadomiłam że w tym roku nie spróbowałam ani jednej a smak na nią jest coraz większy, tym bardziej po zobaczeniu Twojej:)
OdpowiedzUsuńRaczej spora poziomka, dezodorant ma pojemność 75 ml nie jest malutki :)
UsuńSpecjalnie pilnowane, przed moimi chłopakami...
nigdy o nim nie słyszałam, ale też nie mam problemu z nadmierną potliwością ;)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć!
UsuńPierwszy raz słyszę o tym specyfiku i z tego, co piszesz wydaje się idealny! Naturalny, nie zostawia białych śladów, DZIAŁAJĄCY prawidłowo... Dla mnie bomba ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie też i ulga ogromna :)
Usuńja terAZ zaczynam testowac kosmetyki bio i organiczne :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania, są jednak inne...
Usuńmusze wyprobowac- bardzo ciekawa i szczegolowa recenzja!:)
OdpowiedzUsuń:)
Polecam :) i dziękuję...
UsuńNigdy o nim nie słyszałam !:)
OdpowiedzUsuńTeraz już tak :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym dezodorantem. Pierwszy raz o takim słyszę.
OdpowiedzUsuńPrawda? niezwykle ciekawa formuła...
UsuńJa też mam problem z nadmierną potliwością, ale ja używam blokerów :) Ale dobrze wiedzieć, że jest coś równie skutecznego :D
OdpowiedzUsuńTak, jako alternatywa :)
UsuńKiedyś używałam deo z kryształami w kulce. Bardzo mnie zawiódł, więc nie wiem czy tym razem dałabym się skusić- nawet Tobie Martuś ;)
OdpowiedzUsuńA bo nie był taki dobry, hi hi hi :)
UsuńNigdy o takim dezodorancie nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy u mojego chłopaka by się sprawdził. Mimo stosowania różnych dezodorantów, antyperspirantów, blokerów i innych wynalazków wciąż ma mokre pachy...
Jest bez zapachu, zawsze można przetestować. Dziękuję za podpowiedź, dam mężowi potestować (że mi nie przyszło do głowy)...
UsuńA gdzie można go znaleźć i za jaką cenę ?
OdpowiedzUsuńPowiedz mi jak dostajesz te różne kosmetyki na przetestowanie itd, dostajesz podarunki od firm z tego co zauważyłam, tez bym tak chciała ... polecisz mi coś, lub wspomożesz , jak to działa i jakie są warunki?
W sklepie Bio-Beauty - podałam link, można sprawdzić :)
UsuńBioBeauty nie znam, ale chętnie tam zajrzę.
OdpowiedzUsuńja na szczęście jedyny problem jaki mam przy wyborze dezodorantu to zapach. teraz używam adidasa w kulce, wcześniej był Garnier też w kulce, ale za bardzo się wylewał i brudził opakowanie..
Zapraszam, mają świetne kosmetyki i naturalne, co jest dla mnie bardzo ważne :)
Usuńja u ladychwila trafiłam na www.wspaniale.istore.pl - tu też są kosmetyki naturalne, ale trochę chyba tańsze niż na BioBeauty - mam zamiar zrobić tutaj urodzinowo/imieninowe zakupy dla Pań z rodziny mojego lubego. ciekawa jestem czy coś im się spodoba.
UsuńA pooglądałam sobie, popatrz na peelingi, tam ceny też niezłe :)
UsuńCo osoba to inne odczucia :) ale tak to już jest w świecie kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńPrawidłowo, mamy o czym rozmawiać :)
UsuńRównież nie cierpię mieszania się zapachów...
OdpowiedzUsuńKurczę, no, ja chcę te poziomki! :D A dezodorantem też bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńJeszcze są :) ale pozwalam oglądać tylko, hi hi hi...
Usuńbardzo ciekawy produkt:) ja z reuły trochę się obawiam takich naturalnych dezodorantów, że będą nieskuteczne po prostu...:)
OdpowiedzUsuńTen jest naprawdę znakomity i dla mnie idealny :)
Usuńna cos z tej firmy juz od dawna mam ochote ;)
OdpowiedzUsuńFakt, mają kilka perełek :)
UsuńNie wiem dlaczego ale moja uwaga najbardziej skupia się na poziomkach hehe :D A co do dezodorantu to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńWierzę, dużo osób zauważa ich urok :)
UsuńJuż kilka razy zastanawiałam się nad tego typu dezodorantami. Używam na codzień jakichś "kulek", ale raz-dwa razy w tygodniu muszę obowiązkowo użyć blokera (np Etiaxil), ponieważ to jedyny sposób, żeby opanować sytuację w moim przypadku... Trochę się waham, ale z Twojego opisu wynika, że mogłabym zaryzykować taki ałunowy dezodorant i mógłby nawet u mnie okazać się skuteczny. Szczerze mówiąc, to bardzo chętnie wymieniłabym te blokery na coś innego - strasznie mnie podrażniają i ogólnie nie są zbyt miłe w użytkowaniu.
OdpowiedzUsuńJa nie mogę blokerów, już się kilka razy pochorowałam od nich i to poważnie, ale to cudeńko stało się dla mnie idealnym zastępstwem.
UsuńŚwietna wiadomość...na pewno skorzystam bo mimo, iż nie mam dużych problemów z nadmiernym pocenie to lubię mieć komfort 100% świeżości ;)
OdpowiedzUsuń