Witajcie
Dzisiaj będzie notatka o
spełniających się życzeniach… Brzmi intrygująco? Jeśli tak, to bardzo
dobrze, takie bowiem było zamierzenie…
Odkąd zobaczyłam produkty tej
marki, pokochałam je miłością bezwzględną, chociaż czysto platoniczną, co u
mnie zdarza się wyjątkowo rzadko. Ale na pewno znacie to uczucie, kiedy coś,
tak bardzo Wam się spodoba, że ogromnie chcecie to mieć. Tak właśnie było u
mnie i marką ZAO MAKE-UP ORGANIC, która po prostu mnie zauroczyła, zarówno swoją filozofią, jak
również bardzo piękną i rozpoznawalną estetyką opakowań.
Podziwiałam te cuda na blogach, w
głębi duszy zazdroszcząc możliwości ich poznawania. Przy czym u mnie zazdrość
nie jest uczuciem złym, które zmusza do działań zawistych, chyba nawet nie znam
takich pojęć (chociaż mój mąż często mi powtarza, że potrafię być, tu cytat: „wstrętną
jędzą”, co pewnie wkrótce przekształci się w „starą”, ale niedoczekanie…).
Dzisiaj, sama mogę się cieszyć pierwszym
z produktów marki ZAO, który do mnie trafił. I ogromnie się z tego powodu
cieszę. Jest to pomadka ochronna do ust, nazywana transparentnym balsamem do
ust ZAO MAKE-UP ORGANIC. Produkt, który jest niezbędnikiem w mojej kosmetyczce,
a zarazem kosmetykiem pod każdym względem wyjątkowym.
Jeśli spojrzycie na produkty ZAO
MAKE-UP ORGANIC (http://biolander.com/) zauważycie na pewno ich
charakterystyczne i śliczne opakowania. Wykonane są one z lakierowanego
bambusa, więc są zarówno ekologiczne, jak i po prostu prześliczne. Nie sposób
nie zwrócić uwagi na ten aspekt kosmetyków, które już na pierwszy rzut oka wyróżniają
się znacząco pośród innych mi znanych. Podobają mi się ogromnie i zachwycają za
każdym razem, gdy spojrzę w ich stronę.
Balsam ma opakowanie podobne do
pomadek, jednak dodatkowo zapakowany jest w śliczny bawełniany woreczek (z
różowymi wstążeczkami) i zgrabne brązowe pudełeczko. Wszystko to razem sprawia,
że mając do czynienia z tym kosmetykiem, zachwycamy się każdym szczegółem,
elegancją wykonania, pomysłem i estetyką. I za każdym razem potrafię się tymi
elementami cieszyć na nowo.
Opakowanie balsamu, który ma
formę bezbarwnej pomadki jest o tyle ciekawe, że jest dodatkowo rozkładane,
czyli możemy wymieniać w nim sam wkład. Praktyczne i bardzo pomysłowe. Na pewno
wielu z Was taka forma bardzo się spodoba. Otwieramy i wysuwamy balsam w sposób
analogiczny do typowych pomadek, czyli mamy komfort użytkowania i łatwość
aplikacji. To zalety bardzo ważne i istotne, zwłaszcza, że wygoda bardzo często
bywa czynnikiem, do którego szybko się przyzwyczajamy i staje się dla nas czynnością
naturalną.
Balsam ma formę sztyftu, który
bardzo ładnie rozsmarowuje się na ustach, a jednocześnie nie traci swojego
kształtu. Jest więc stosunkowo zbity, a jednocześnie plastyczny, dzięki czemu
ładnie rozsmarowuje się na ustach, chociaż wymaga kilku pociągnięć. Jednak dzięki
temu dobrze przylega i pozostaje na ustach przez dłuższy czas, nie ścierając
się, nawet przy oblizywaniu.
Po kilku dniach używania, nawet
nieco przesuszone usta stają się miękkie i elastyczne, szybko regenerują się i
odzyskują ładny, naturalnie zdrowy wygląd. Balsam przynosi ulgę i działa kojąco
w przypadku ust spierzchniętych, dodatkowo długotrwale i zadowalająco nawilżając.
Balsam nie ma zapachu, jeśli już
zagłębiać się w szczegóły, powiedziałabym, że pachnie zupełnie neutralnie, nie
ma też smaku, co sprawia, że jego używanie jest bardzo przyjemne. Ponadto ładnie
nawilża usta i pozostawia delikatną warstwę ochronną, nadając naturalny, ale
zauważalny blask ustom. Sprawia, że usta ładnie wyglądają, a ponadto nie są
podatne na wysychanie czy pękanie. Jest to więc doskonała ochrona, długotrwała
i jednocześnie skuteczna.
Balsam ochronny bardzo przypadł
mi do gustu, ze względu na swoje walory użytkowe i zauważane efekty działania. Ponadto
balsam może być używany jako podkład, baza pod błyszczyk lub szminkę, jeśli
lubimy nosić kolory na ustach.
Zawsze lubiłam pomadki ochronne,
a balsam ZAO jest jednym z takich kosmetyków, które poleca się z prawdziwą
przyjemnością.
Dodam jeszcze, że jest to kosmetyk
w pełni naturalny, co zadowoli każdą kobietę zwracającą uwagę na jakość i skład
kosmetyków, których używa. Dołączając prześliczne opakowanie i bardzo dobrą
ochronę – otrzymujemy produkt, który warto zawsze mieć pod ręką. I gwarantuję,
że koleżanki będą Wam zazdrościć…
Tak oto przedstawiłam Wam mój
pierwszy produkt z bardzo ciekawej i szerokiej oferty marki ZAO MAKE-UP ORGANIC.
Jestem bardzo zadowolona z faktu, że moje przypuszczenia dotyczące tej marki
okazały się prawdą. To kosmetyki, które spełniają wszystkie pokładane w nich
oczekiwania.
Ponadto mam też świadomość, że życzenia
mogą się spełniać. Zwłaszcza jeśli są osoby, które potrafią je usłyszeć.
Dziękuję…
Od producenta:
Odkryj dla siebie wspaniały
balsam do ust w sztyfcie ZAO! Balsam o delikatnej, miękkiej teksturze idealnie
wtapia się w usta, zapewniając im nieskazitelny, naturalny połysk i ochronę.
100% organiczne, 100% naturalne składniki aktywne intensywnie nawilżają i
regenerują usta, zapewniając im elastyczność i blask. Jest idealny do
spierzchniętych ust.
Regularne stosowanie balsamu
chroni przed szkodliwym działaniem warunków atmosferycznych ( zimno, wiatr,
słońce, itp.). Połączenie rzemiosła z nowoczesnością. Oryginalna obudowa
balsamu do ust wykonana jest lakierowanego bambusa, dla udoskonalenia oferty
balsam jest zapakowany w bawełniany woreczek, dla lepszej ochrony tego
prawdziwego klejnotu. Dzięki swojej doskonałej prezentacji, gama produktów ZAO
idealnie nadaje się na prezent.
Główne składniki:
- Punica granatum (granat),
wyciąg z owoców* (organiczny wyciąg z owoców granatu) doskonale odświeża i
nawilża skórę. W dzisiejszych czasach jest powszechnie stosowany w medycynie,
ekstrakt z granatu nie tylko oferuje doskonały poziom nawilżenia, ale również
jest bardzo skuteczny w regeneracji komórek oraz w zwalczaniu wolnych rodników,
odpowiedzialnych za starzenie się skóry. Poprzez zwiększenie syntezy kolagenu,
zapobiega powstawaniu zmarszczek.
- Cocos nucifera (coconut) oil, (organiczny olej kokosowy)* o silnych właściwościach nawilżających. Olej
kokosowy jest pozyskiwany z owoców kokosa, jest bogaty w kwasy tłuszczowe. Jest
dla skóry bardzo delikatny, posiada właściwości łagodzące i kojące, regeneruje
podrażnioną skórę. Olej kokosowy jest idealny do nawilżania skóry, odpowiedni
dla każdego rodzaju skóry, a w szczególności dla skóry wrażliwej. Zmiękcza i
odżywia suchą skórę, goi popękaną skórę.
- Cera alba (wosk pszczeli)* o właściwościach wygładzających i zmiękczających. Służy jako
zagęszczacz, nadaje kremowej konsystencji. Tworzy warstwę ochronną, która
zapobiega odparowywanie wody, a tym samym niweluje utratę wilgoci ze skóry.
Składniki INCI: cocos nucifera
oil [cocos nucifera (coconut) oil]*, cera alba [beeswax]*, punica granatum
fruit extract [punica granatum (pomegranate) fruit extract]*, elaeis guineensis
butter [elaeis guineensis (palm) butter]*, simmondsia chinensis seed oil
[simmondsia chinensis (jojoba) seed oil]*, butyrospermum parkii butter
[butyrospermum parkii (shea) butter]*.
Lista składników: Olej kokosowy*, wosk
pszczeli*, wyciąg z owoców granatu*, masło palmowe*, olej jojoba*, masło shea (
karite )*.
* Składniki pochodzące z
rolnictwa ekologicznego.
Cechy produktu:
- Produkt Naturalny i Organiczny,
- Certyfikowany przez ECOCERT
Greenlife według referencyjnego standardu ECOCERT,
- 100% naturalnych składników,
- 100% organicznych składników,
- Nie testowany na zwierzętach.
- Zawiera wosk pszczeli.
Waga netto: 3,5 g/Cena: 64,00 zł
Odpowiedni dla wszystkich
rodzajów skóry, także do wrażliwej, koi podrażnione, spierzchnięte, przesuszone
usta.
Pełną ofertę kosmetyków ZAO MAKE-UP
ORGANIC znajdziecie na stronie: http://biolander.com/
I jak się Wam podoba marka ZAO?
A może już znacie te produkty?
Zapraszam do rozmowy...
bardzo mi się podobają opakowania tej firmy :-) no i skład piękny, nic dziwnego, że działa. Jestem ciekawa ich produktów, jeszcze nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa także pokochałam je najpierw za wygląd, teraz także za działanie :)
UsuńWygląda ciekawie, a jeżeli jeszcze właśnie działa to musi być świetny :)
OdpowiedzUsuńciekawy skład i śliczne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńPodoba mi się to "drewniane" opakowanie ;D
OdpowiedzUsuńBambusowe, jest super, naprawdę, w każdym detalu :)
UsuńPodoba mi się opakowanie. W ogóle bardzo fajna rzecz warta uwagi, sama natura :)
OdpowiedzUsuńZ własnego doświadczenia wiem, że faceci na myśl o pomadkach i błyszczykach uciekają, a te bezbarwne tolerują z bólem serca ;).
OdpowiedzUsuńMąż się przyzwyczaił, bo kocham pomadki i smarowidełka...
UsuńFajne eco-opakowanie, a ten skład-sama natura.
OdpowiedzUsuńSkład jest cudowny, jak i opakowanie - to jedna piękna całość :)
UsuńŚwietne opakowanie!
OdpowiedzUsuńZ chęcią przygarnęłabym takie cacko :)
Doskonale rozumiem :)
UsuńA ja go jeszcze nie miałam, musze wypróbować koniecznie ;) Cudowne ZAO ;)
OdpowiedzUsuńCudowne ZAO... Buziaki :)
UsuńZakochałam się w tym opakowaniu *_*
OdpowiedzUsuńHi hi hi - rozumiem i to doskonale :)
Usuńfantastyczne opakowanie! ♥
OdpowiedzUsuńNie wiem, co jest piękniejsze - oprawa kosmetyku czy Twoja oprawa zdjęciowa :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest boskie, zakochałam się w bambusie.
OdpowiedzUsuńJakie piękne opakowanie :) chyba szkoda byłoby mi używać tego balsamu ;)
OdpowiedzUsuńMożna wymienić wkład, jak się skończy...
UsuńPiękne opakowanie, od razu wpada w oko :D
OdpowiedzUsuńGdyby nie ta cena już dziś bym go zamówiłam, opakowanie i wygląd skradło moje serce <3
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie doskonale :)
Usuńnie miałam nic z tej firmy, ale bardzo podobają mi się ich opakowania :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są ich opakowania..mają plus na samym wstępie..zanim jeszcze przygoda sie rozpocznie..a potem coraz lepiej widzę..tak samo piękne jak i skuteczne :)
OdpowiedzUsuńŚwietna marka - pod każdym względem, polecam!
Usuńbardzo estetyczne opakowanie, zachęca do kupienia.
OdpowiedzUsuńAczkolwiek nigdy nie słyszałam o tym kosmetyku, trzeba wypróbować ; )
No to teraz stał się moim marzeniem:) Śliczne opakowanie, świetny skład no i jeszcze Twoje zdjęcia, czuję się w pełni zachęcona :)
OdpowiedzUsuńHi hi hi, a byłam przekonana, że to tylko ja tak zareagowałam...
UsuńO jak mi się podoba to opakowanie. :D
OdpowiedzUsuńFajny gadżet do kosmetyczki. :P
Do torebki też, u mnie nawet na biurku ładnie wygląda :)
Usuńchcę taki.piękny jest!<3
OdpowiedzUsuńzakochałam się.Zdjęcia też są fajne:)
buziaki
obserwuję
great post!! ^^
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ale opakowania mają genialne. A pomadkę bym przygarnęła z chęcią, bo moje ostatnio "zjadane" są przez mojego brzdąca ;)
OdpowiedzUsuńSama uwielbiam pomadki ochronne, zawsze są mi niezbędne...
UsuńCiekawy ten balsam. Podoba mi się jego opakowanie.
OdpowiedzUsuńJa mam z tej firmy tusz do rzęs. Jestem z niego ogromnie zadowolona. Nie podrażnia moich oczu :) Uważam, że jest to świetna firma.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :) Kilka rzeczy mam już upatrzonych...
UsuńOdlotowe opakowanie :) A firmy niestety nie znam, u Ciebie zawsze widzę same nowości dla mnie hehe.
OdpowiedzUsuńTak jakoś lubię cieszyć się mniej znanymi produktami :)
Usuńjest boski, od opakowania po swoją naturalność, ale cena mnie dobiła :) my mamy również swój ulubiony balsam do ust, o tutaj http://swiatanastazji.blogspot.com/2013/04/balsam-do-ust-ekologiczny.html :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńopakpowania sliczne, dobry sklad, ale jakie ceny :(
OdpowiedzUsuńJak na kosmetyki naturalne i ekologiczne, całkiem przystępne...
UsuńPiękne ma opakowanie, chętnie bym przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńNie znam firmy,ale opakowanie wygląda totalnie ekologicznie,piękne,skład mi się podoba tylko nie cena ;)
OdpowiedzUsuńTeraz i ja zamarzyłam o wypróbowaniu tych kosmetyków ;) Już za samo opakowanie pokochałam tą pomadke :)
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem :)
UsuńFaktycznie cudne te opakowania ;)chwilowo mam nadmiar wszystkiego ale jak wykończę zapasy z przyjemnością wypróbuję jakoś produkt tej firmy.
OdpowiedzUsuńPozazdrościć, u mnie nadmiaru nigdy nie ma :)
Usuńnigdy nie spotkałam się z tą firmą, bardzo ciekawe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńopakowania są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńale ma cudowne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńbardzo tu fajnie, obserwuje, bede wpadac czesciej :)
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam Cie do mnie na rozdanie.
o ZAO slysze pierwszy raz, choc moja mama jest manniaczka tego typu produktow, to jakas nowa firma?
a co do balsamu, brzmi apetycznie mmm
Mnie te opakowania nieszczególnie się podobają.
OdpowiedzUsuńTo akurat kwestia upodobania :)
Ale balsamu do ust jestem ciekawa.
Fajnie że można mieć jedno opakowanie przez długi czas i dokupywać wkłady ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie troszeczkę za dużo jak na pomadkę.
Pomadka bardzo kusząca. Oryginalne opakowania ma ta marka:)
OdpowiedzUsuńrany, jaki piękny design! i w parze idzie dobre działanie! czego chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńale rewelacyjne opakowanie, zaraz zobacze gdzie takie cudo można kupić
OdpowiedzUsuńza rewelacyjne opakowanie trzeba prawie 70 zł zapłacić - no nic pozostaje mi tylko cieszyc oczy na Twoim blogu
OdpowiedzUsuń